Jedi w Star Wars sami doprowadzili do swojej zguby, źle postępując z Sithami według showrunnera Ahsoki

Twórca Ahsoki, Dave Filoni, już wiele lat temu odkrył kardynalny błąd, jaki Jedi popełnili w podejściu do Sithów. To właśnie przez te decyzje przedstawiciele Ciemnej strony Mocy zyskali taką potęgę.

science fiction
Kamil "grim_reaper" Kleszyk 18 września 2023
3
Źrodło fot. Gwiezdne wojny: Zemsta Sithów, George Lucas, Lucasfilm, 2005
i

Mimo że konflikt Jedi z Sithami rozpoczął się na długo przed trylogią prequeli Gwiezdnych wojen, to dopiero Mroczne widmo z 1999 roku ukazało nam szereg katastrofalnych w skutkach decyzji, jakie przedstawiciele Jasnej strony Mocy popełnili w podejściu do zagrażającego całej galaktyce zła. I nie chodzi tutaj o ignorancję Zakonu, a zbyt agresywne zachowanie względem przeciwnika.

Zdaniem Dave’a Filoniego to właśnie nadmierna przemoc Obi-Wana Kenobiego i Mace’a Windu była zalążkiem upadku Jedi. Gdyby pierwszy z nich pohamował żądzę zemsty na Darthcie Maulu za śmierć swojego mistrza Qui-Gon Jinna, być może Zakonowi udałoby się wyciągnąć z przeciwnika informacje na temat planów Sithów.

Z kolei Windu zamiast atakować Palpatine’a w Zemście Sithów, tym samym pchając Anakina w kierunku Ciemnej strony Mocy, mógł spróbować pojmać kanclerza i zaprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości.

Swoimi spostrzeżeniami showrunner Ahsoki podzielił się już w 2015 roku (via Star Wars). Oto co wówczas powiedział:

Czy zabicie Dartha Maula naprawdę pomogło Obi-Wanowi? A może Obi-Wan pomścił śmierć Qui-Gona? Później dowiadujemy się, że Maul nie zginął. Mściwe uczucie w Maulu trwało latami i doprowadziło do śmierci wielu osób, w tym kogoś, na kim Obi-Wanowi naprawdę zależało. Pomyśl o tym w ten sposób. Teoretycznie zabija Maula w Mrocznym widmie. Jedi nie dowiadują się, czy był uczniem, czy mistrzem. Nie dowiadują się niczego o Sithach. Nie dowiadują się niczego, a plany Palpatine'a są kontynuowane. Ale jeśli schwytałby Maula, co byłoby trudniejsze, może [plan Palpatine'a] nie poszedłby tak, jak tego chciał.

To samo dotyczy Mace'a Windu. Wchodzi do siedziby kanclerza, by go aresztować. To właściwy pomysł. Po tym, jak kanclerz morduje innych Jedi, postanawia go jednak zabić. "Jest zbyt niebezpieczny, by pozostawić go przy życiu". Mace wie, że sądy mu odpuszczą, prawda? Cóż, jego decyzja o zabiciu Palpatine'a jest tym, co popycha Anakina do uratowania go. Myślę, że jeśli Mace próbowałby upierać się przy aresztowaniu go, Skywalker zgodziłby się na to, a proces byłby uczciwy.

Trzeba przyznać, że podejście Filoniego jest całkiem sensowne. Sithowie pragnęli, aby Jedi poszli drogą przemocy, ponieważ wiedzieli, że to przyniesie im zgubę. Gdyby Zakon nie ulegał emocjom, a walkę ograniczył tylko do ostateczności, być może przyszłość Republiki wyglądałaby zupełnie inaczej.

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

„Nie mogę tego znieść”. Ten klasyk sci-fi został doceniony przez krytyków, ale Gary Oldman do dziś źle go wspomina

„Nie mogę tego znieść”. Ten klasyk sci-fi został doceniony przez krytyków, ale Gary Oldman do dziś źle go wspomina

Akolita - czym jest wergencja Mocy w Star Wars?

Akolita - czym jest wergencja Mocy w Star Wars?

W 1991 roku wydano kontynuację Powrotu do przyszłości 3, ale mało kto wie o jej istnieniu

W 1991 roku wydano kontynuację Powrotu do przyszłości 3, ale mało kto wie o jej istnieniu

Akolita - Siła dwóch, o której mówi Qimir, może dotyczyć ważnej dla Sithów zasady

Akolita - Siła dwóch, o której mówi Qimir, może dotyczyć ważnej dla Sithów zasady

„Był naprawdę zły”. Jean-Claude Van Damme miał zagrać jednego z najsłynniejszych potworów sci-fi u boku Arnolda Schwarzeneggera, ale został wyrzucony

„Był naprawdę zły”. Jean-Claude Van Damme miał zagrać jednego z najsłynniejszych potworów sci-fi u boku Arnolda Schwarzeneggera, ale został wyrzucony