filmomaniak.pl NEWSROOM James Earl Jones po raz pierwszy spotkał Carrie Fisher nie na planie Star Wars, tylko Teorii wielkiego podrywu. Aktorzy wystąpili w zabawnej scenie James Earl Jones po raz pierwszy spotkał Carrie Fisher nie na planie Star Wars, tylko Teorii wielkiego podrywu. Aktorzy wystąpili w zabawnej scenie Darth Vader i księżniczka Leia mają wspólne sceny, jednakże James Earl Jones i Carrie Fisher poznali się dopiero wiele lat później na planie Teorii wielkiego podrywu. science fictionEdyta Jastrzębska 10 września 2024 1 Źrodło fot. The Big Bang Theory, Chuck Lorre, Bill Prady, Chuck Lorre Productions, 2007i 9 września 2024 roku świat obiegła smutna wiadomość o śmierci Jamesa Earla Jonesa, niezapomnianego aktora, którego głos fani Star Wars już zawsze będą utożsamiać z Darthem Vaderem. Aktor uczynił tę postać jeszcze bardziej przerażającą dzięki swojej grze, jednakże potrafił też pokazać, że nie był wyłącznie złoczyńcą z odległej galaktyki. Powiązane:Teoria wielkiego podrywu ma otrzymać trzeci spin-off. Znane fanom TBBT twarze w obsadzie nowego serialu Max Ze względu na to, że James Earl Jones był wyłącznie głosem Dartha Vadera, nie pojawiał się na planach serii Star Wars, co oznacza, że nie miał okazji spotkać się tam z innymi aktorami. Przez długi czas nie udało mu się również poznać części z nich przy innych okazjach, jak promocja filmów – i to nawet tak znaczących osób, jak Carrie Fisher, która w Gwiezdnych wojnach wcielała się w księżniczkę Leię, córkę Dartha Vadera. Do ich spotkania doszło wiele lat później, w 2014 roku, gdy oboje wystąpili w odcinku Teorii wielkiego podrywu, dzieląc ze sobą zabawną scenę, w której Jones wraz z Sheldonem składają Fisher niezapowiedzianą wizytę w jej domu. Ale jedynie dzwonią do jej drzwi i uciekają, a wściekła aktorka wychodzi z domu i odgraża się Jonesowi, który, jak się okazuje, nie pierwszy raz wycina jej taki dowcip. Ten mały występ w popularnym serialu pozwolił im zobaczyć się po raz pierwszy i doprowadził do czułego powitania, podczas którego Carrie Fisher nawiązując do Star Wars żartobliwie nazwała Jamesa Earla Jonesa „tatą”. Ich wspólna scena w Teorii wielkiego podrywu miała miejsce w 14. odcinku 7. sezonu, zatytułowanym Zagadka konwentu. Czytaj więcej:„Zrobiłem to, co musiałem". Jim Parsons odpowiada na krytykę kolegów po odejściu z Teorii wielkiego podrywu POWIĄZANE TEMATY: science fiction ciekawostki filmowe James Earl Jones Teoria wielkiego podrywu Edyta Jastrzębska Edyta Jastrzębska Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat. „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach