Henry Cavill kocha Wiedźmina - ciekawostki o gwieździe Netflixa

Wzięty aktor, powalająco przystojny model i… nieśmiały geek. Tak, to jedna osoba, a mianowicie Henry Cavill, który ma większe pojęcie o uniwersum Wiedźmina niż showrunnerka serialu.

ciekawostki filmowe
N. "N.S." S. 24 grudnia 2021
9

Wykreowany przez niego portret Wiedźmina budzi skrajne emocje – jedni są zachwyceni tym, jak doskonale oddał on jego charakter i jak niesamowite wrażenie robi na ekranie, inni zaś narzekają na zbytnią dosłowność kreacji, wymuskaną fizys, przesadnie wyrzeźbioną sylwetkę itp. Większość jest jednak zgodna co do tego, że Cavill jest naprawdę ciekawą postacią, która rzuciła nowe światło na powszechnie przyjęty wizerunek geeka/nerda.

Wiedźmin

Informacja o planowanej adaptacji książkowej sagi o Wiedźminie wywołała niemałe poruszenie. Fani przez długi czas spekulowali, kto wcieli się w Geralta. Kiedy oficjalnie ogłoszono, że rolę otrzymał Henry Cavill, w sieci zawrzało. Brytyjski aktor znany był głównie z roli Supermana w filmie Zacka Snydera (Człowiek ze stali, 2013), do której zresztą faktycznie idealnie pasował. Wielu osobom wydawał się zbyt perfekcyjny, by dobrze sportretować surowego, mrocznego pogromcę potworów, który w książkach wielokrotnie był opisywany raczej jako „brzydki” czy nawet „paskudny”. Tymczasem okazało się, że chyba trudno byłoby znaleźć kogoś lepszego.

Henry Cavill kocha Wiedźmina - ciekawostki o gwieździe Netflixa - ilustracja #1

Co ciekawe, Cavill prywatnie jest dość skryty i zamknięty w sobie. Lubi spędzać wolny czas w pojedynkę, czytając oraz grając na PC. Jedną z jego ulubionych serii gier jest właśnie Wiedźmin od CD Projekt RED (umknął mu jedynie dodatek do III części, czyli Krew i Wino, ale obiecuje, że w te święta nadrobi go z siostrzeńcami). Kiedy usłyszał o tym, że Netflix planuje nakręcić serial z Białym Wilkiem w roli głównej, niezwłocznie skontaktował się z showrunnerką Lauren Schmidt Hissrich, zanim w ogóle ruszył jeszcze oficjalny casting. Ta była pod wrażeniem tego, jak wiele aktor wie o samym uniwersum oraz była urzeczona jego entuzjazmem. Podobno to właśnie od niej Cavill dowiedział się o istnieniu opowiadań oraz sagi. Chociaż już od dzieciństwa uwielbiał czytać fantasy, wcześniej nie miał styczności z prozą Andrzeja Sapkowskiego. Od razu ruszył do księgarni, by nadrobić zaległości, po czym z pasją pochłonął całą serię.

  1. Imię i nazwisko: Henry William Dalgliesh Cavill
  2. Data i miejsce urodzenia: 5 maja 1983, Jersey
  3. Ile ma lat: 38 lat
  4. Pochodzenie: Brytyjczyk
  5. Gdzie mieszka: Londyn
  6. Wzrost: 185 cm
  7. Lata aktywności: od 2001
  8. Najważniejsze role: Albert Mondego (Hrabia Monte Christo, 2002), Charles Brandon (Dynastia Tudorów, 2007–2010), Superman (Człowiek ze stali, 2013; Batman v Superman: Świt sprawiedliwości, 2016; Liga Sprawiedliwości, 2017; Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera, 2021), Napoleon Solo (Kryptonim U.N.C.L.E., 2015), August Walker (Mission: Impossible – Fallout, 2018), Sherlock Holmes (Enola Holmes, 2020).

Kiedy ruszyły oficjalne castingi do roli Geralta, Hissrich przesłuchała aż 207 aktorów. Zdała sobie jednak sprawę z tego, że nie może pozbyć się z głowy głosu Cavilla – właśnie tak wyobrażała sobie głos Wiedźmina. Zadzwoniła do niego i zaproponowała mu angaż. Ten odpowiedział: „Great, if you want me, I want you to know that I'm the right person” („Wspaniale. Jeśli chcesz mnie, to wiedz, że jestem odpowiednią osobą” – tłum. red.). I miał rację.

Wybór Cavilla nie bez powodu został dość sceptycznie przyjęty. Nie oszukujmy się – zdobył popularność nie ze względu na swoje wybitne zdolności aktorskie, ale wygląd. To nic nowego w Hollywood, można wymienić wiele nazwisk gwiazd, których kariera potoczyła się podobnie. Wysoki, dobrze zbudowany brunet z niebieskimi oczami, regularnymi rysami twarzy i mocno zarysowaną szczęką idealnie wpisuje się w klasyczne kanony urody męskiej, przez co wzbudza autentyczny zachwyt u wielu kobiet oraz mężczyzn.

Geek

Pozory jednak mylą – powalająco przystojny Adonis jest prywatnie skrytym, nieco nieśmiałym introwertykiem, spędzającym sporo czasu przy ekranie komputera. Przy tym jest niezwykle szarmancki, miły oraz opiekuńczy, przez co jest wielokrotnie wychwalany przez swoich kolegów i koleżanki z planu. Jest autentycznie skromny oraz naturalny, co niewątpliwie tylko dodaje mu uroku. Trzyma się z dala od dram i kontrowersji, prowadząc spokojne życie. Wydaje się po prostu zwykłym, sympatycznym facetem. Jak nietrudno zauważyć, daleko mu do powszechnego wyobrażenia geeka czy gamera. Współcześnie co prawda już coraz rzadziej kojarzy się graczy z memowymi „piwniczakami”, ale stereotyp ten nadal jest dość silnie utrwalony w społecznej świadomości. Niestety, odruchowo często oceniamy ludzi po wyglądzie, a pewne cechy budzą jednoznaczne skojarzenia.

Henry Cavill kocha Wiedźmina - ciekawostki o gwieździe Netflixa - ilustracja #2

Cavill jest idealnym dowodem na to, że geek spędzający długie godziny przed komputerem nie musi być zaniedbany, mrukliwy czy złośliwy. Zapytany podczas pewnego wywiadu o to, czy jest gamerem, bez zawahania odpowiada „tak”. Po chwili dodaje jednak, że w sumie „to zależy, kto pyta”. Doprecyzowuje, że dla zwykłych osób jest na pewno zapalonym graczem, ale dla pro-gamerów – pewnie już mniej. Przyznaje też, że żałuje, że nie ma więcej wolnego czasu na granie, bo kiedy uda mu się znaleźć chwilę, pochłania go to w zupełności i sprawia mu ogromną przyjemność. Ponieważ dużo podróżuje, raczej nie gra online (poza World of Warcraft i Overwatch) – woli gry, które może w każdej chwili przerwać, a potem wrócić do nich, jak gdyby nigdy nic.

Na luźne pytanie zadane podczas jednego z wywiadów: „Xbox czy Playstation?” odpowiedział: „PC”. Przyznał jednak, że musi w końcu znaleźć czas na to, by własnoręcznie złożyć swój własny sprzęt. Prawdziwą furorę zrobiły instagramowe streamy z lipca 2020 roku, na których Cavill postanowił wreszcie się za to zabrać. Zdecydował się m.in. na procesor AMD Ryzen 9 3900X, kartę graficzną Nvidia RTX 2080 Ti oraz chłodzenie cieczą AIO (NZXT Kraken Z73). Uważnie zapoznał się z instrukcją, a nawet założył na głowę lampkę czołówkę. Jak na pierwszy raz poszło mu całkiem nieźle – męczył się jedynie z coolerem.

Na czym wypróbował swój nowy setup? Możliwe, że na nowej aktualizacji Warhammera II, w której pojawia się ewidentne nawiązanie do aktora. Dodano postać Wysokiego Elfa, tzw. Loremastera z Hoeth, o imieniu… Cavill. Jakby tego było mało, posiada umiejętność specjalną „White Wolf”, dającą bonus +15 do ataku w walce z dużymi przeciwnikami. Easter Egg został dodany po wywiadzie, w którym aktor przyznał, że bardzo lubi grać właśnie w TW:W2. Już wcześniej podczas różnych rozmów pozytywnie wypowiadał się o grach strategicznych ze stajni Creative Assembly, a także o Wiedźminie CD Projektu oraz World of Warcraft.

Henry Cavil – FAQ

W co gra Henry Cavill?

Głównie w RPG-i i strategie. Jego ulubione serie to: Wiedźmin (szczególnie III część), World of Warcraft oraz Total War: Warhammer II. Od czasu do czasu gra też w Overwatch.

Czy Henry Cavill grał w Wiedźmina?

Tak, we wszystkie trzy części, i to po kilka razy. Umknął mu jednak drugi dodatek do gry Wiedźmin III: Dziki Gon, czyli Krew i Wino. Ma go nadrobić jeszcze w tym roku.

Czy Henry Cavill gra na konsoli?

Nie, aktor wyraźnie zaznacza w wywiadach, że preferuje PC.

Jakimi językami posługuje się Henry Cavill?

Zna aż dziewięć języków, ale płynnie posługuje się czterema: angielskim, francuskim, hiszpańskim i włoskim. Pomimo talentu lingwistycznego ma podobno zawsze kłopot z naśladowaniem amerykańskiego akcentu.

Czy Henry Cavill ma jakieś zwierzęta?

Tak, psa (czarno-biały Akita), któremu nadał imię Supermana, czyli Kal-El.

Z grą Blizzarda wiąże się zresztą zabawna anegdota. Kiedy Zack Snyder próbował się skontaktować z Cavillem, by zaproponować mu rolę Supermana w Człowieku ze stali (2013), miał kłopot z dodzwonieniem się do aktora. Ten nie mógł odebrać telefonu, ponieważ… rajdował w WoWie. Przez to prawie stracił szansę na rolę, dzięki której tak naprawdę w końcu udało mu się zdobyć większą rozpoznawalność.

Droga do gwiazd - filmografia

Warto bowiem wspomnieć o tym, że Cavillowi dotychczas naprawdę nie szło na castingach. Magazyn „Empire” przyznał mu nawet tytuł „najbardziej pechowego człowieka w Hollywood”. Świetne role notorycznie wymykały mu się z rąk. Miał szansę zagrać Jamesa Bonda w Casino Royale (2006), ponieważ wraz z Danielem Craigiem był najpoważniejszym kandydatem. Martin Campbell nie wybrał go tylko ze względu na zbyt młody wiek (miał wtedy zaledwie 23 lata). Później Stephenie Meyer poważnie brała go pod uwagę do roli Edwarda w Zmierzchu (2008), ale tym razem wyglądał zbyt poważnie na 17-latka, a rolę zdobył Robert Pattinson (ten wcześniej wygryzł go także z roli Cedrica Diggory'ego w filmie Harry Potter i Czara Ognia, 2005). Lista jest naprawdę długa – sprzed nosa uciekły mu także role m.in.: Batmana w Batman: Początek (2005, wygrał Christian Bale), Supermana w Superman: Powrót (2006, lepszy był Brandon Routh, ale cóż – nie ten Superman, to inny! :D), Owena w Jurassic World (2015, rola trafiła do Chrisa Pratta) czy Doriana Greya w Pięćdziesięciu twarzach Greya (2015, angaż zdobył Jamie Dornan).

Henry Cavill kocha Wiedźmina - ciekawostki o gwieździe Netflixa - ilustracja #3

Czas pokazał, że Cavillowi warto jednak dać szansę. Aktor słynie z niezwykłego zaangażowania, jeśli chodzi o przygotowywanie się do ról. Szczególnie imponujące są jego mordercze treningi, które zapewniają mu nie tylko perfekcyjnie wyrzeźbione ciało, ale przede wszystkim doskonałą kondycję. Dzięki nim był w stanie bez problemu poradzić sobie z niesamowicie dynamicznymi scenami walki w Wiedźminie i wypadł w nich naprawdę przekonująco.

Cavill zadbał jednak nie tylko o to, by wyglądać jak Geralt, ale też o to, by jak najlepiej go zrozumieć. Zachwycony opowiadaniami i sagą poświęcił sporo czasu na dobre przyswojenie ich treści. Wydaje się, że tworząc własną kreację Wiedźmina, postawił na optymalny mix postaci wykreowanych przez Sapkowskiego oraz CD Projekt RED. Najwyraźniej podchodzi z większą pasją do tematu niż sama showrunnerka.

Fan

Geralt na planie walczy nie tylko z potworami, ale też samą Hissrich, która momentami nie tyle zbyt mocno odbiega od materiału źródłowego, co w zasadzie prawie całkowicie go ignoruje. Jak można wywnioskować z najnowszych doniesień, Cavill stale próbuje przekonywać ją do większej inspiracji książkami. Naciskał np. na to, by w serialu jednak pojawiły się wiedźmińskie znaki. Pomagał także projektować zbroję. Do tego zdarzyło się mu – podobno bez konsultacji – uzupełniać wypowiadane kwestie o cytaty z prozy. W praktyce stał się największym orędownikiem walki o „prawdziwego” Geralta i herosem dla tych widzów, którzy zdecydowanie woleliby zobaczyć więcej „wiedźmina w Wiedźminie.

Serial jest ciepło odbierany przez wiele osób, ale nie zachwycił wszystkich. Zawiódł w szczególności zapalonych fanów literackiego pierwowzoru oraz miłośników serii gier, która postawiła na bardzo wyrazisty, słowiański klimat. Wśród najczęściej powtarzanych zarzutów co do produkcji Netflixa można wymienić m.in. chaotyczne przedstawianie wydarzeń, zbytnie ingerowanie w realia uniwersum, drastyczne zmiany fabuły oraz toporne upraszczanie czy wręcz spłaszczanie wątków, które często niosły ważne przesłanie. Aktualny kierunek najwyraźniej nie pasuje też samemu Cavillowi, który wydaje się lepiej reagować na głosy fanów i naprawdę stara się jak najlepiej pracować przy serialu. Jeśli ktoś ma mieć jakiś wpływ na Hissrich, to chyba tylko on.

Henry Cavill jest bez wątpienia ciekawą postacią i trudno się dziwić temu, że jego kariera nabiera rozpędu. Urzekł widzów nie tylko swoim wyglądem, ale przede wszystkim pasją, zaangażowaniem i przyjazną osobowością. Dumnie reprezentuje graczy w Hollywood, przełamując stereotypy. Ostatnio wspominał nawet o tym, że chciałby wystąpić w adaptacji Warhamerra i Mass Effecta. Chociaż co do jego kreacji Geralta można mieć oczywiście wiele zarzutów, trzeba mu oddać to, z jakim zaangażowaniem podchodzi do całego show i jak bardzo stara się podnieść jego poziom. Dobrze wiedzieć, że w Hollywood są jeszcze aktorzy, którzy naprawdę chcą oddać się roli w pełni – w szczególności przy produkcjach, które mierzą się z tak kultowym, ważnym dla popkultury materiałem źródłowym.

Autor: N. "N.S." S.

Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach

Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony