Autor Gry o tron i Rodu smoka ma złe przeczucia odnośnie strajku scenarzystów i aktorów

George R.R. Martin wypowiedział się w sprawie trwającego połączonego strajku scenarzystów i aktorów. Zdaniem autora Gry o tron to najważniejszy strajk w jego życiu, a stawka głównie dotyczy pomniejszych twórców.

news
Zbigniew Woźnicki 27 lipca 2023
2
Źrodło fot. George R. R. Martin; YouTube: The Late Show with Stephen Colbert; 2022
i

Nie ma żadnych informacji, które zdradzałyby, że strajk scenarzystów i aktorów wkrótce miałby się zakończyć. Od początku maja i lipca trwają strajki, które doprowadziły do paraliżu w Hollywood. W tej sprawie zabrał głos George R.R. Martin. Autor na swoim blogu napisał, jak trudna jest sytuacja oraz o co walczą wszyscy pikietujący.

Pisarz przekazał swoim czytelnikom, że kontrakty aktorów z SAG-AFTRA wygasły już 30 czerwca, ale członkowie związków chcieli przedłużyć negocjacje z wytwórniami do 12 lipca. Korporacje jednak w nawet najmniejszym stopniu nie chciały zmienić swojego stanowiska, także w jednym z najważniejszych punktów, czyli wykorzystaniu sztucznej inteligencji w procesie tworzenia filmów i seriali.

Ze scenarzystami należące do AMPTP wytwórnie nie chcą rozmawiać od początku strajku, czyli od 2 maja tego roku. George R.R. Martin zaznaczył, że w całej jego karierze obecny protest jest najważniejszym ze wszystkich:

Dołączyłem do WGA w 1986 roku i przeszedłem z nimi przez kilka strajków. Dzięki każdemu z nich coś osiągnęliśmy, ale niektóre kwestie są ważniejsze od pozostałych i tegoroczny strajk jest najważniejszym w moim życiu. Zacytowany w zeszłym tygodniu bezimienny producent twierdził, że strategią AMPTP jest przeczekanie, aż scenarzyści zaczną tracić swoje domy i apartamenty, co daje Wam pogląd, z czym się mierzymy.

George R.R. Martin ma także złe przeczucia co do strajku. Jego zdaniem może być długi i trudny. Ma tylko nadzieję, że nie skończy się tak, jak protest z 1985 roku. Wspomniany strajk trwał tylko dwa tygodnie i ostatecznie zakończył się po myśli wytwórni, a dotyczył podziału przychodów ze sprzedaży kaset wideo.

W swojej wypowiedzi autor jeszcze dodał, że jego umowa z HBO została zawieszona 1 czerwca, ale wciąż ma dużo pracy i tak naprawdę jest jednym ze szczęśliwców, którzy mają pewien komfort. Protesty mają pomóc pomniejszym twórcom i aktorom:

W tych strajkach nie chodzi o scenarzystów, producentów i showrunnerów znanych z imienia, oni w zdecydowanej większości są w dobrej sytuacji. Protestujemy dla zaczynających scenarzystów, redaktorów, studentów mających nadzieję na wejście w biznes, dla aktorów wypowiadających cztery linijki tekstu, dla tego gościa, który pierwszy raz jest członkiem personelu i marzy o stworzeniu własnego serialu pewnego dnia, tak jak ja marzyłem w latach 80.

Jak pokazuje George R.R. Martin stawka jest wysoka. Znani twórcy i aktorzy chcą wesprzeć kolegów z branży, którzy nie są aż tak popularni i z tego powodu nie mogą liczyć na duże pieniądze. Duża część aktorów ma otrzymywać tak niskie wypłaty, że nawet nie kwalifikują się do ubezpieczenia zdrowotnego. Wytwórnie chcą wziąć scenarzystów i aktorów głodem, ale na razie wygląda na to, że im się to nie uda.

POWIĄZANE TEMATY: aktorzy kino George R. R. Martin

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo