Czekasz na 4 sezon Doom Patrol? Przypominamy najbardziej porąbane momenty!

Doom Patrol posiada szalone sceny, o których trudno jest zapomnieć. Formuła serialu pozwala twórcom na popuszczenie wodzy wyobraźni, co udowadniają scenariusze kolejnych odcinków. Oto kilka momentów zasługujących na przypomnienie.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 8 grudnia 2022
Źrodło fot. Doom Patrol; Jeremy Carver; DC Universe, HBO Max; 2019
i

Tekst zawiera spoilery związane z serialem Doom Patrol.

Doom Patrol to szalona ekranizacja jeszcze bardziej szalonego komiksu pod tym samym tytułem. Od 2019 roku widzowie mogą łapać się za głowę na widok przygód, które przeżywają główni bohaterowie serialu. Jeśli ktoś uwielbia The Boys, to i tutaj znajdzie coś dla siebie, ale należy zaznaczyć, iż w jednak trochę łagodniejszym wydaniu.

Wybranie najbardziej szalonych momentów w Doom Patrol nie jest łatwym zadaniem. To co jednak znajdziecie poniżej, jest naszym wyborem scen, które najbardziej zaszokowały lub wgniotły w fotel. W Doom Patrolu zdecydowanie jest co oglądać.

HBO Max kupisz tutaj

Zmyśleni przyjaciele atakują

Prawdopodobnie część z nas w dzieciństwie miała jakiegoś zmyślonego przyjaciela i nie inaczej było z superbohaterami z Doom Patrol, co mogliśmy zobaczyć w drugim sezonie serii. Dorothy Spinner odziedziczyła nadprzyrodzone zdolności po swojej matce, co doprowadziło do tego, że jej wyobraźnia jest wyjątkowo realna. I jest ona na tyle silna, że bohaterka ożywiła nie tylko swoich zmyślonych przyjaciół, ale także innych superbohaterów. Swoją obecność zaznacza nawet Jezus Chrystus i co tu dużo mówić, pokazuje Robotmanowi, że nie na darmo jest nazywany Synem Bożym.

Dzikie tyłki na wolności

Pod koniec pierwszego sezonu Doom Patrol rusza zinfiltrować obiekt badawczy zwany „Farmą mrówek”. Zadaniem jest ocalenie uwięzionego Cyborga. Ale na swojej drodze superbohaterowie spotykają różne przeszkody oraz niebezpieczeństwa. Jednym z nich jest chyba najgroźniejszy ze wszystkich eksperymentów tamtejszych naukowców. W pewnym momencie grupa dowiaduje się, że na wolność wydostały się dzikie tyłki. Poruszające się na dwóch rękach, wielkie pary pośladków z ogromnym rzędem zębów pożerają wszystko na swojej drodze. Na szczęście dla głównych bohaterów, bestie nie sprawdzały pobocznych korytarzy i tłumnie poruszały się głównym przejściem.

Ośle wrota do innego wymiaru

Doom Patrol już od samego początku zaczyna się z mocnym akcentem. W drugim epizodzie pierwszego sezonu dowiadujemy się, że przejścia do innego wymiaru mogą znajdować się dosłownie wszędzie. W tym przypadku portalem jest pysk osła. Zwierzę z pozoru wydaje się zwyczajne, ale Cyborg odkrywa, że osioł coś skrywa. Razem z Negative Manem oraz Elasti-Woman zostaje wciągnięty do środka, gdzie cała trójka poddawana jest torturom przez Mr. Nobody’ego. Polegają one na ciągłym przeżywaniu traumatycznych wspomnień. Ostatecznie bohaterom udaje się uwolnić dzięki pomocy Negative Mana, którego energia wydostaje się z ciała nosiciela, Larry’ego Trainora. Grupa została zwrócona przez osła razem z innymi przedmiotami, a zwierzę wybuchło, zostawiając po sobie krwawy dżem.

Czerwony Jack i ofiary w postaci motyli

Doom Patrol to także nowa interpretacja seryjnego mordercy, jakim był legendarny Kuba Rozpruwacz. Okazuje się, że w dzieciństwie poznał go szef Niles Caulder, a teraz morderca wraca i porywa mężczyznę wraz z Elasti-Woman oraz Negative Manem. Czerwony Jack żyje dzięki agonii swoich ofiar, a jest w stanie utrzymać ich ból, gdy przemienia niewinnych w motyle. Bohaterowie są poddawani torturom, którym chyba najbliżej do serii Piła, ponieważ trójka nie wie, jak wydostać się z koszmaru. Jack zdradza Nilesowi, że chce z niego zrobić swojego ucznia, ponieważ jako mały chłopiec zaimponował mordercy. Szef odmawia, co doprowadza psychopatę do złości i trójce porwanych w efektowny sposób rosną skrzydła. Cała sekwencja przypomina horror, a przemiana w motyla tylko dopełnia dzieła.

Nie jest to oczywiście wszystko w temacie mocnych momentów w Doom Patrolu. Jeśli Wam w pamięć zapadło coś równie wyjątkowego, dziwnego lub przerażającego, napiszcie o tym w komentarzach.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

To ostatnia szansa, żeby obejrzeć na Max genialny serial o dysfunkcyjnej rodzinie. Shameless wkrótce zniknie z platformy

To ostatnia szansa, żeby obejrzeć na Max genialny serial o dysfunkcyjnej rodzinie. Shameless wkrótce zniknie z platformy

Ten wyjątkowy film science fiction ze Scarlett Johansson jest zdecydowanie za mało znany

Ten wyjątkowy film science fiction ze Scarlett Johansson jest zdecydowanie za mało znany

Za 2 dni ukaże się pierwszy wielki przebój fantasy tego roku, który na nowo przedstawi historię sprzed ponad 200 lat

Za 2 dni ukaże się pierwszy wielki przebój fantasy tego roku, który na nowo przedstawi historię sprzed ponad 200 lat

„Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela

„Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela

Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać”

Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać”