filmomaniak.pl NEWSROOM Klasyczny horror z remakiem; kolejny twórca Czarnobyla bierze się za postapokalipsę Klasyczny horror z remakiem; kolejny twórca Czarnobyla bierze się za postapokalipsę Klasyka literatury i kina postapokaliptycznego może doczekać się remake’u. Jeden z twórców świetnie przyjętego Czarnobyla ma w planach przywrócić do życia markę, która sukces odniosła ponad 60 lat temu. science fictionZbigniew Woźnicki 2 marca 2023 5 Źrodło fot. Dzień tryfidów; Nick Copus; BBC One; 2009i Postapokaliptyczny horror z 1951 roku autorstwa Johna Wyndhama doczeka się nowej ekranizacji. Pierwsza próba przeniesienia Dnia tryfidów na srebrny ekran miała miejsce w 1962 roku. Amazon Studios obiera jednak ścieżkę BBC, które w przeszłości podjęło się nakręcenia dwóch seriali na podstawie powieści. Powiązane:Najlepsze seriale na HBO Max 2023, nasze top 17 Produkcja ma sporą szansę przyciągnąć widzów, ponieważ reżyserem i producentem wykonawczym ma być Johan Renck, który na swoim koncie ma między innymi Czarnobyl. Innym twórcą tego serialu HBO, który wziął się za podobną tematykę, jest Craig Mazin, jeden z showrunnerów The Last of Us. (via Deadline). Amazon Prime Video kupisz tutaj Może Cię też zainteresować: The Last of Us znów mnie rozczarowało, 7 odcinek jest najsłabszyAmazon szykuje kolejny serial o Spider-ManieFallout - wszystko, co wiemy o serialu Prime Video Dzień tryfidów przedstawia historię świata, gdzie część ludzkości oślepła po tym, jak obserwowała niespodziewany deszcz meteorytów. Jedną z osób, które zachowały wzrok, jest biolog, Bill Masen. Mężczyzna leżał w szpitalu z zakrytymi oczami, ponieważ przypadkowo dostał się tam jad tytułowych tryfidów. Mordercze rośliny były obiektem badań naukowca. Trujące, wielkie tryfidy rozprzestrzeniły się na świecie i mają zdolność poruszania się. Sparaliżowana nagłą utratą zmysłu wzroku ludzkość staje się łatwą ofiarą dla groźnej flory, która rusza na żer. Bill na swojej drodze spotyka kolejne grupy, próbujące przeżyć lub zbudować nowy porządek świata. Główny bohater i jego towarzysze muszą uważać nie tylko na niebezpieczne tryfidy, lecz również na innych ludzi, ponieważ ich intencji nie da się przewidzieć. Ekranizacja może wzbudzić zainteresowanie osób, które na fali The Last of Us będą głodne kolejnych treści o końcu świata i ludziach zmuszonych do radzenia sobie z całkowicie nowym zagrożeniem. Niestety, poza szczątkowymi informacjami przekazanymi przez portal Deadline, nic więcej o serialu nie wiadomo. Premiera widowiska może mieć miejsce dopiero za 2 lub 3 lata. POWIĄZANE TEMATY: science fiction ekranizacje książek Amazon Prime Video ciekawostki filmowe Johan Renck Czarnobyl Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach