1770 zł - tyle kosztowałby cię Netflix, HBO Max, Disney Plus i inne duże VOD rocznie

Gdy zsumujemy, zdawać by się mogło, przystępne ceny najpopularniejszych serwisów VOD, miesięczna cena streamowanej rozrywki wyraźnie rośnie, nie wspominając już nawet o czterocyfrowej kwocie, którą przyjdzie nam zapłacić w skali roku.

news
Ignacy Kruk 16 czerwca 2022
1

Jeżeli zastanawiacie, ile w skali roku będzie Was kosztować bycie na bieżąco z nowymi, ekskluzywnymi produkcjami serwisów VOD pokroju HBO Max czy Disney+, odpowiedź jest stosunkowo prosta i niekoniecznie przyjemna. W rocznej perspektywie nie jest to tak przystępna rozrywka, jak mogłoby się początkowo wydawać, zwłaszcza w przypadku Netflixa i platformy od Apple.

Dla przykładu, aby obejrzeć najpopularniejsze seriale, czyli m.in. Stranger Things, The Boys czy nadchodzące House of the Dragon, będziemy musieli się zaopatrzyć w trzy różne subskrypcje, odpowiednio: Netflixa, Amazon Prime Video i HBO Max. Jeżeli zaś założymy, że nie zamierzamy nieustannie żonglować opłacanymi abonamentami i decydujemy się na roczny model usługi, łączna kwota zaczyna robić wrażenie.

Na poniższej grafice możecie zobaczyć porównanie cen najpopularniejszych platform streamingowych i łączną sumę, jaką zapłacimy za nie w skali miesiąca oraz roku.

1770 zł - tyle kosztowałby cię Netflix, HBO Max, Disney Plus i inne duże VOD rocznie - ilustracja #1

Podsumowanie – naprawdę, Netflix?

To, jak wypada konkretna platforma względem konkurencji, zależy oczywiście w dużej mierze od własnego zainteresowania dostępnymi na niej filmami i serialami. Abstrahując jednak od tego, jeżeli porównamy plany subskrypcyjne najpopularniejszych serwisów, które oferują względnie podobne doświadczenie (jakość obrazu, ilość urządzeń, itp.), ich ceny wyraźnie się różnią.

Trzeba przyznać, że powody ostatniego odpływu subskrybentów Netflixa stały się teraz bardziej oczywiste – gigant wyraźnie odstaje od reszty, jeśli chodzi o cenę. Roczna subskrypcja platformy kosztuje aż 720 zł, a więc ponad dwukrotnie więcej niż plany większości konkurencji.

Co więcej, jeśli rzucimy okiem na platformę Amazona, Netflix wypada wtedy jeszcze gorzej, ponieważ promocyjna cena Prime Video w wysokości 50 zł jest absurdalnie niska i opłacalna. Mniej korzystnie prezentuje się jednak Apple TV+, którego rodzinny pakiet cenowo zbliża się do średniego planu abonamentowego Netflixa.

Zarówno HBO Max i Disney+ oferują zaś podobne ceny na poziomie ok. 20-30 zł za miesiąc i 200-300 zł w skali roku, co zdaje się być obecnym standardem w cennikach serwisów VOD.

Co robić? Żonglować

Jeśli o mnie chodzi, doceniam wiele modeli subskrypcyjnych, zwłaszcza usługi pokroju Amazon Prime czy Game Passa, nie jestem jednak wielkim fanem całorocznych abonamentów, głównie z uwagi na to, że nie zawsze mam czas odpowiednio je wykorzystać. Ponadto, zwykłem oglądać tylko konkretne produkcje danej platformy, rzadko sugerując się systemem rekomendacji. W moim przypadku najlepiej sprawdza się więc ciągłe żonglowanie opłacanymi platformami – gdy oglądany przeze mnie serial zbliża się do finału, najczęściej oznacza to też koniec mojej subskrypcji.

I tak, w lipcu wraz z drugą częścią czwartego sezonu Stranger Things kończę swoją przygodę z Netflixem. Na Disney+ nadrobię Obi-Wana i inne zaległości z odległej galaktyki i podziękuję. Wyjątek stanowi Prime Video, głównie przez bardzo przystępną cenę i znakomite produkcje, jak chociażby serial The Boys.

A jak jest z Wami? Jak Wy radzicie sobie ze swoimi subskrypcjami i jakie platformy VOD preferujecie najbardziej?

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Amazon Prime Video kupisz tutaj

HBO Max kupisz tutaj

Apple TV kupisz tutaj

Autor: Ignacy Kruk

Wyjaśniamy, co oznacza OZT z X-Men ’97

Wyjaśniamy, co oznacza OZT z X-Men ’97

Czy powstanie 2. sezon Shoguna?

Czy powstanie 2. sezon Shoguna?

Kiedy 3. sezon serialu Bridgertonowie będzie na Netflixie?

Kiedy 3. sezon serialu Bridgertonowie będzie na Netflixie?

Czy Rebel Moon - część 3 powstanie?

Czy Rebel Moon - część 3 powstanie?

„Największa głupota wszech czasów”. Producent z Netflixa nie jest fanem sposobu, w jaki wydano Fallouta

„Największa głupota wszech czasów”. Producent z Netflixa nie jest fanem sposobu, w jaki wydano Fallouta