filmomaniak.pl NEWSROOM Oryginalny pojedynek Obi-Wana z Grievousem w Zemście Sithów był bardziej makabryczny Oryginalny pojedynek Obi-Wana z Grievousem w Zemście Sithów był bardziej makabryczny Pojedynek Obi-Wana Kenobiego z generałem Grievousem miał wyglądać całkowicie inaczej. Oryginalny koncept jest dostępny w materiałach na Disney+. Sekwencja miała być nie tylko dłuższa, ale i brutalniejsza. science fictionZbigniew Woźnicki 9 maja 2023 5 Źrodło fot. Gwiezdne Wojny: Część III – Zemsta Sithów; reż. George Lucas; 20th Century Fox; 2005i Zemsta Sithów jest epickim zwieńczeniem trylogii prequeli i nie brakuje w niej pojedynków na miecze świetlne. Obi-Wan Kenobi ma na swoim koncie kilka z nich, w tym starcie z generałem Grievousem, który był jednym z dowodzących armiami separatystów. Powiązane:Jak oglądać Star Wars? Kolejność chronologiczna W oficjalnej wersji filmu Obi-Wan Kenobi zostaje zmuszony do, jak sam określa, skorzystania z niecywilizowanej broni, ale ostatecznie wygrywa pojedynek. Na Disney+ jednak można obejrzeć, co chciał oryginalnie pokazać George Lucas. Na pewno byłoby to ciekawe widowisko. Obi-Wan Kenobi nie miał litości dla GrievousaW dodatkowych materiałach do Zemsty Sithów na Disney+ znajdziemy zarówno sceny w pełni nakręcone, jak i animatiki, czyli opracowane komputerowo, animowane szkice danych sekwencji. Wśród nich znajduje się pierwotny koncept na wspomniane starcie dwóch wojowników. W oczy od razu rzuca się czas trwania, ponieważ całość wynosi ponad osiem minut. Większość tego czasu trwa pościg za generałem. Z pewnością jest on efektowny i w pełni nakręcona scena byłaby widowiskowa. Niestety tak długa gonitwa jest całkowicie zbędna w filmie skupiającym się na innych wątkach, dlatego można zrozumieć, dlaczego ostatecznie nie trafiła do gotowego filmu. Coś ciekawszego znajduje się na końcu, gdy Obi-Wan oraz Grievous prowadzą decydujące starcie. Jest o wiele więcej brutalnej walki wręcz, ale to nie wszystko. Tak jak w gotowym filmie, Obi-Wan również tutaj otwiera klatkę piersiową swojego adwersarza. Sam koniec jest jednak kompletnie inny. Jedi najpierw powala na ziemię generała, następnie obcina jego dłonie mieczem świetlnym, a na koniec dosłownie wyrywa wnętrzności z korpusu i niszczy je blasterem. Takie przedstawienie finału pojedynku mogłoby być dla części fanów zbyt brutalne. O ile na przestrzeni sequeli śmierć lub utrata kończyn nie były czymś niespotykanym, to wyrwanie wnętrzności byłoby czymś nowym i mogłoby podnieść kategorię wiekową filmu. Dla części widzów z pewnością byłaby to scena trudna do obejrzenia. Czytaj więcej:Wyjaśniamy, czego dotyczy Rozkaz 67 w Star Wars i czy kiedykolwiek został użyty Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy! POWIĄZANE TEMATY: kino science fiction ciekawostki filmowe Gwiezdne Wojny: Część III - Zemsta Sithów Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. Ten wyjątkowy film science fiction ze Scarlett Johansson jest zdecydowanie za mało znany Ten wyjątkowy film science fiction ze Scarlett Johansson jest zdecydowanie za mało znany Za 2 dni ukaże się pierwszy wielki przebój fantasy tego roku, który na nowo przedstawi historię sprzed ponad 200 lat Za 2 dni ukaże się pierwszy wielki przebój fantasy tego roku, który na nowo przedstawi historię sprzed ponad 200 lat „Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela „Cały czas nabijałem się z niej z powodu jej cebulowego oddechu”. Matt Damon i zabawna anegdota, którą opowiada o gwieździe Marvela Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać” Autor Reachera przyznaje, że obsadzenie Toma Cruise'a w filmach było błędem i że nie ma nikogo lepszego od Alana Ritchsona. „Urodził się, żeby go zagrać” Czy 100 dni do matury będzie na Netflixie? Streamingowa przyszłość filmu komediowego spod szyldu Ekipy z polskimi gwiazdami i influencerami Czy 100 dni do matury będzie na Netflixie? Streamingowa przyszłość filmu komediowego spod szyldu Ekipy z polskimi gwiazdami i influencerami