Zapomniany, 17-letni pomysł ze Star Wars mógłby ocalić lubianą postać, której los wydaje się przesądzony

Wraz z premierą Ahsoki w świecie Star Wars po raz kolejny pojawiły się dawno niewidziane postacie. Jednakże jedna z nich, ku rozpaczy fanów, została pokazana tylko przelotnie. Czy jest szansa na dłuższy pobyt na ekranie?

science fiction
Marcin "Nicek" Nic 18 września 2023
4
Źrodło fot. Gwiezdne wojny: Wojny Klonów; Lucasfilm; 2008
i

Już od pierwszej zapowiedzi Ahsoki fani liczyli na to, że w serialu pojawią się znani z serii Wojny klonów i Rebelianci bohaterowie. W większości przypadków nie zawiedli się, bowiem zobaczyli aktorskie wersje Sabine, Hery, czy też właśnie Ahsoki Tano. Ale jednej postaci z Wojen klonów oraz Rebeliantów wciąż brakuje.

Pojawienia się Rexa na kilka sekund, przy okazji retrospekcji z ostatniego odcinka, nie da się tak naprawdę zaliczyć do pełnoprawnego występu. Fani byłego szturmowca, który jest przyjacielem Ahsoki, w dalszym ciągu więc czekają na jego wprowadzenie do serialu. Czy jednak ich nadzieja nie zostanie niedługo pogrzebana?

Warto bowiem pamiętać, że Rex jest klonem, który został stworzony przy użyciu bardzo zaawansowanej techniki starzenia się. Republika chciała, żeby żołnierze jak najszybciej dojrzeli do bycia gotowymi do walki, jednak miało to również skutki uboczne. Ich czas życia nie był zbyt długi. Wydaje się więc, że Rex jest po prostu zbyt stary, żeby pojawić się w Ahsoce.

Zapomniany, 17-letni pomysł ze Star Wars mógłby ocalić lubianą postać, której los wydaje się przesądzony - ilustracja #1
Czy to jest ostatni raz, kiedy widzimy Rexa na ekranie? Źródło fot.: Ahsoka; Dave Filoni; Disney+; 2023

Czy w takim razie nie ma żadnej szansy na pojawienie się tej postaci w najnowszym serialu należącym do świata Gwiezdnych wojen? Z pomocą w tej kwestii może przyjść nie należąca do kanonu powieść Republic Commando: Triple Zero autorstwa Karen Traviss.

Poznajemy w niej Mereela Skiratę, klona, który chciał przedłużyć swoje życie. W tym celu pojmał naukowca Ko Sai, który miał mu pomóc w tym przedsięwzięciu. Nie wiedział jednak, że tego samego pragnął Palpatine, który zabił Ko Sai, przez co Mereelowi nie udało się znaleźć lekarstwa.

Być może twórcy zdecydują się pójść w tym samym kierunku i jakimś cudem Rexowi uda się przedłużyć swoje życie. W świecie, w którym bohaterowie wracają zza grobu, nie byłoby to z pewnością niemożliwe. Jeśli nie, to wydaje się, że fani będą musieli się pożegnać ze swoim ulubieńcem, a jedynym jego występem w Ahsoce będzie to kilkusekundowe z piątego odcinka.

Na koniec przypominamy, że Ahsokę można obejrzeć na platformie Disney+. Do końca serialu pozostały jeszcze trzy odcinki.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie