Winą za brutalne zakończenie Avengers: Wojny bez granic został obarczony Kapitan Ameryka. Przynajmniej przez reżyserkę The Marvels

Zdaniem reżyserki The Marvels to przez Kapitana Amerykę Thanos wygrał w Avengersach: Wojnie bez granic. Nia DaCosta uważa, że zachowanie bohatera doprowadziło do porażki, ale jednocześnie czyniło tamtą fazę MCU niesamowitą.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 8 listopada 2023
1
Źrodło fot. Avengers: Wojna bez granic; reż. Anthony Russo i Joe Russo; Walt Disney Studios Motion Pictures; 2018
i

Avengers: Wojna bez granic zakończyło się zwycięstwem Thanosa, któremu udało się ukończyć Rękawicę nieskończoności i tym samym doprowadzić do śmierci dokładnie połowy istnień we wszechświecie. Podczas walki Avengersi mieli pewną możliwość, żeby powstrzymać Thanosa – usunąć kamień nieskończoności z czoła Visiona i go zniszczyć, co jednak doprowadziłoby do śmierci bohatera.

Kapitan Ameryka nie skorzystał z tej opcji, wolał znaleźć inną metodę. Ta gra na czas jednak zadziałała na korzyść Thanosa, który ostatecznie wygrał oraz zrealizował swój plan. Zdaniem reżyserki The Marvels to Kapitan Ameryka w pełni ponosi odpowiedzialność za zwycięstwo antagonisty. Nia DaCosta wyjaśniła, dlaczego tak myśli.

Więc tak: powód, dlaczego to jego wina, jest również powodem, dlaczego jest tak niesamowitym bohaterem. On stwierdził: „Nikogo nie poświęcamy. Zawsze jest inny wybór”. Ale był w błędzie, choć ostatecznie wyszło na to, że miał rację, ponieważ wszystko się ułożyło. Straciliśmy osoby, na których nam zależało i to jego wina, ponieważ nie chciał wyrwać z czoła swojego kolegi kamienia.

Jednocześnie to czyni z niego bardzo dobrą postać i według mnie to jest częścią ogromnego sukcesu pierwszej części MCU. Bohaterowie byli wierni sobie i to miało sens. Wszystkie podejmowane decyzje, nawet jeśli się z nimi nie zgadzałeś, pasowały do ich charakteru. Więc mimo, że go obwiniam, to też rozumiem.

Podejście Kapitana Ameryki z pewnością nie pomogło i ostateczne pokonanie Thanosa doprowadziło do śmierci Czarnej Wdowy oraz Iron Mana, co nie działa na korzyść postaci Chrisa Evansa. Jednocześnie trzeba pamiętać, że dużą odpowiedzialność za to, co się wydarzyło, ponosi również Star-Lord i jego wina może być nawet większa.

W końcu we współpracy z Doktorem Strange’em, Spider-Manem i Iron Manem prawie zdjęli rękawicę z dłoni Thanosa. Ale gdy Star-Lord dowiedział się o śmierci Gamory, nie umiał utrzymać emocji na wodzy, co doprowadziło do porażki w dobrze zorganizowanym planie. Chociaż i w tej sytuacji można byłoby uznać, że da się zrozumieć zachowanie bohatera, ale nie zmienia to jego udziału w ostatecznym wyniku Wojny bez granic.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”