Czy Sandra Bullock powinna zwrócić Oscara za film, który okazał się bzdurą? Są głosy, że tak

Historię Michaela Ohera, który pokonał drogę od ubogiego nastolatka do gwiazdy futbolu amerykańskiego, przeniesiono na wielkie ekrany w 2009 roku. Wielki Mike to film przybliżający losy młodego, czarnoskórego chłopaka i rodziny Tuohy, która wzięła Michaela pod swój dach, gdy ten znalazł się na skraju bezdomności. Produkcja nie tylko odniosła sukces kasowy, ale również doprowadziła Sandrę Bullock do zdobycia Oscara za rolę Leigh Anne Tuohy, czyli przybranej matki Ohera. Jednak film, który miał być oparty na prawdziwych wydarzeniach, teraz okazuje się fikcją.

Powiązane:Te role zapewniły aktorom majątek, zobacz listę najlepiej płatnych z nich

Po czternastu latach od premiery dzieła Johna Lee Hancocka już 37-letni Oher odkrył, że przedstawiona historia o adopcji przez małżeństwo to kłamstwo. Mężczyzna złożył w sądzie 14-stronnicowy pozew przeciwko rodzinie, która rzekomo nakłoniła go do podpisania dokumentu o opiekę kuratorską w momencie, gdy ten skończył 18 lat. Oznacza to, że Oher nigdy nie posiadał tych samych praw, które przysługiwały biologicznym dzieciom Seana oraz Leigh, i nowi opiekunowie mogli zarządzać jego majątkiem.

Rodzina tym samym miała prawo wykorzystać historię mężczyzny do filmu, jak i czerpać zyski z jego sukcesu. Właśnie dzięki temu małżeństwo zdołało podpisać umowy, które przyniosły im i ich biologicznym dzieciom tantiemy za produkcję Wielki Mike, która zarobiła ponad 300 mln dolarów na świecie, podczas gdy Oher nie otrzymał żadnej zapłaty. A przecież to jego historia stanowiła inspirację dla filmu. Na temat pozwu byłego gracza NFL wypowiedział się jeden z jego opiekunów, Sean Tuohy:

„Sandra Bullock nie ponosi winy”

Postawione zarzuty wywołały oburzenie nie tylko przeciwko rodzinie, ale również każdego, kto czerpał zyski z produkcji. W sieci między innymi nawołuje się, aby Sandra Bullock, która zagrała w filmie adopcyjną matkę Michaela, została pozbawiona Oscara, a jej zarobki zostały przekazane na cele charytatywne bądź przynajmniej w części zwrócone Michaelowi.

Jednak niektórzy z internautów zdecydowali się stanąć w obronie aktorki. Zatrzymanie statuetki przez Bullock przede wszystkim argumentuje się tym, że nie powinna ona zostać pociągnięta do odpowiedzialności za to, co w przeszłości być może zrobili Sean i Leigh.

Bullock do tej pory nie wydała publicznego oświadczenia w tej sprawie.

Czytaj więcej:„Głupio odmówiłam”. Gwiazda Jamesa Bonda, Halle Berry, odrzuciła hit z Keanu Reevesem, a teraz tego żałuje