„To dla niego świetny finał”. Producent Wiedźmina o pożegnaniu Henry'ego Cavilla w 3. sezonie

Wkrótce na Netfliksie będą dostępne pierwsze odcinki trzeciego sezonu Wiedźmina. Po raz ostatni w roli Białego Wilka wystąpi Henry Cavill, o którym w jednym z ostatnich wywiadów opowiedział producent serii.

fantasy
Maciej Gaffke 27 czerwca 2023
1
Źrodło fot. Wiedźmin, Lauren Schmidt Hissrich, Netflix 2019
i

Już za dwa dni na Netfliksie zadebiutuje pierwsza część trzeciego sezonu Wiedźmina, w którym Henry Cavill po raz ostatni wcielił się w Geralta z Rivii. Z tej okazji warto przypomnieć sobie, co wydarzyło się w poprzedniej serii. Zbliżająca się premiera była też jednym z tematów wywiadu, jakiego udzielił ostatnio Steve Gaub, producent wykonawczy serialu.

Świetny finał dla Cavilla

Producent chwalił aktora za cały wkład włożony w wykreowanie postaci Białego Wilka. Według Gauba ostatnie odcinki trzeciego sezonu wywołają u widzów silne emocje, a aktorowi dadzą satysfakcję z pracy, jaką wykonał dla Wiedźmina.

Gaub wspomniał, że zbliżający się sezon jest bardzo udany dla Henry’ego Cavilla. Stwierdził, że to wręcz idealne zakończenie przygody aktora z postacią Geralta. Poza tym filmowiec zdradził też kilka innych szczegółów na ten temat.

Myślę, że najważniejszą rzeczą było dla nas upewnienie się, że [Cavill] jest bardzo dumny z tych końcowych scen. Są to ostatnie chwile, z którymi zostawia publiczność. Kilka ostatnich epizodów to dla niego bardzo mocne momenty. Myślę, że odszedł z serialu z podniesioną głową, przekazując tytułowego bohatera Liamowi. Nie możemy doczekać się tej nowej kreacji Geralta – powiedział Steve Gaub w rozmowie z Yahoo.

„To dla niego świetny finał”. Producent Wiedźmina o pożegnaniu Henryego Cavilla w 3. sezonie - ilustracja #1
Źródło: Wiedźmin; Lauren Schmidt Hissrich; Netflix; 2019

Odejście Cavilla i angaż Hemswotha

Pod koniec zeszłego roku Henry Cavill poinformował, że odchodzi z Wiedźmina. Aktor nie zagra już Białego Wilka w czwartym sezonie – w tej roli zastąpi go Liam Hemswoth, brat Chrisa znanego z kreacji Thora w kinowym uniwersum Marvela.

Powody odejścia aktora nie są do końca jasne. Według niepotwierdzonych informacji Cavillowi nie podobał się kierunek, w jakim zmierza jedna z jego ulubionych marek.

Przypomnijmy, że w najbliższy czwartek Netflix udostępni pięć odcinków trzeciego sezonu Wiedźmina. Pozostałe trzy trafią na platformę 27 lipca.

Maciej Gaffke

Maciej Gaffke

W GRYOnline.pl zajmuje się głównie newsowaniem. Ukończył filologię polską (I stopień) oraz krajoznawstwo i turystykę historyczną (II stopień) na Uniwersytecie Gdańskim, co wiążę się z jego innymi, „pozagrowymi” zainteresowaniami – historią, książkami, podróżami. Jeśli zaś chodzi o same gry wideo – kiedyś wielbiciel FPS-ów, teraz nawrócony na przygodowe gry akcji. Poza tym interesuje się też bijatykami (szczególnie Mortal Kombat), RPG-ami oraz wszystkimi tytułami nastawionymi na pojedynczego gracza. Od czasu do czasu lubi również pograć w tenisa, siatkówkę czy piłkę nożną. Dumny mieszkaniec Pomorza i Pucka.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„Nadal nie lubię tego filmu”. Steven Spielberg nie był przekonany do scenariusza produkcji z Robinem Williamsem, która zarobiła 300 mln dolarów

„Nadal nie lubię tego filmu”. Steven Spielberg nie był przekonany do scenariusza produkcji z Robinem Williamsem, która zarobiła 300 mln dolarów