filmomaniak.pl NEWSROOM Ta scena naprawdę uczyniła z Toma Hollanda Spider-Mana według Kevina Feige’a Ta scena naprawdę uczyniła z Toma Hollanda Spider-Mana według Kevina Feige’a Prezes Marvel Studios, Kevin Feige, opowiedział o momencie, który według niego zdefiniował Toma Hollanda jako Spider-Mana. Scena ta nawiązywała do komiksów o superbohaterze. ciekawostki filmoweZbigniew Woźnicki 1 sierpnia 2022 3 Źródło: YouTube / MovieClips Na ostatnich stronach 900 numeru komiksu The Amazing Spider-Man fani mogli przeczytać wywiad z prezesem Marvel Studios, Kevinem Feige’em. To w Spider-Man: Bez drogi do domu byliśmy świadkami jednych z bardziej ikonicznych scen, które definiują Petera Parkera, ale według Feige’a już w Homecoming mogliśmy zobaczyć moment „namaszczający” Toma Hollanda (via The Direct). Spider-Man zawsze walczy do samego końcaKevin Feige był od zawsze fanem Spider-Mana i jeden z jego ulubionych momentów z tym bohaterem znajdował się w komiksie The Amazing Spider-Man #33, stworzonym jeszcze przez legendarny duet Stana Lee oraz Steve’a Ditki. W nim właśnie mogliśmy zobaczyć, jak Peter Parker podnosi zrzucony na niego gruz i wypowiada monolog o niepoddawaniu się. Źródło: Marvel Comics Była to scena, którą obowiązkowo chciał mieć w jednym z filmów od samego początku, gdy dołączył do Marvel Studios: Chodzi o podnoszenie gruzu, a dokładniej „podnoszenie gruzu Ditki” i towarzyszyło mi to przez całe życie. Od momentu dołączenia do Marvel Studios moje nastawienie wyglądało tak: „Musimy to zrobić w którymś filmie”. Pod koniec Spider-Mana Sama Raimiego jest scena, gdy bohater podnosi ciężkie elementy w okolicy, gdzie Doktor Ock miał swoją maszynę. Dopiero jednak przy Spider-Man: Homecoming powiedzieliśmy: „Ok, robimy to”. Według mnie to jest ten moment, gdy Tom Holland naprawdę stał się Spider-Manem, o ten fragment właśnie chodziło. Nieregularne metalowe fragmenty na plecach Spider-Mana i jednocześnie woda spływająca mu po twarzy. Spider-Man: Homecoming był filmem, w którym Peter Parker w pełni dojrzewa do roli superbohatera i widać, że Kevin Feige miał od samego początku takie plany dla tej produkcji. Może Cię też zainteresować: Spider-Man to najlepszy serial o Pająku, a Disney Plus o niego nie dba,Thor: Love and Thunder uświadomił mi, że nie czuję już Marvela,Karl Urban to guru geeków dzięki Władcy Pierścieni, The Boys i Star Trekowi. Czytaj więcej:Fani wybrali ulubionego Spider-Mana na Twitterze POWIĄZANE TEMATY: MCU / Marvel Cinematic Universe ekranizacje komiksów ciekawostki filmowe Spider-Man (postać) Tom Holland Spider-Man: Homecoming Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach