W Ataku Klonów Obi-Wan Kenobi nie przestrzegał procedur Jedi. Potwierdzono to w nowym serialu Star Wars

W trzecim epizodzie Ahsoki twórcy zawarli kilka ciekawych niespodzianek. Jedna z nich łączy się bezpośrednio z Obi-Wanem Kenobim.

science fiction
Marcin "Nicek" Nic 6 września 2023
5
Źrodło fot. Ahsoka; Dave Filoni; Disney+; 2023
i

Uwaga! Tekst zawiera spoilery związane z serialem Ahsoka.

Nie da się ukryć, że Ahsoka jest smakowitym kąskiem dla fanów innych produkcji należących do świata Gwiezdnych wojen. Liczne nawiązania sprawiają, że w inny sposób można spojrzeć na przedstawione w przeszłości wątki. Jedna z niespodzianek z trzeciego epizodu pokazuje, że Obi-Wan Kenobi nie do końca przestrzegał kodeksu Jedi.

We wspomnianym odcinku byliśmy bowiem świadkami misji, w której brali udział tytułowa bohaterka, Sabine Wren oraz droid Huyang. To właśnie ten ostatni wyjaśnia, dlaczego ich statek wyszedł z nadprzestrzeni w znacznej odległości od docelowej planety. Jak sam powiedział, było to związane ze standardową procedurą Jedi, którzy postępowali właśnie w ten sposób, kiedy nie byli pewni danej lokacji lub sytuacji, jaką mogą tam zastać.

Miało to na celu przede wszystkim uniknięcie wpadnięcia w możliwą zasadzkę. Z poprzednich produkcji ze świata Star Wars wiemy jednak, że nie każdy Jedi przestrzegał tego protokołu.

W Ataku Klonów Obi-Wan Kenobi nie przestrzegał procedur Jedi. Potwierdzono to w nowym serialu Star Wars - ilustracja #1
Źródło fot.: Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów; George Lucas; Lucasfilm; 2002

Mowa tutaj o Obi-Wanie Kenobim, który postąpił zupełnie inaczej w filmie Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów, kiedy to wyszedł z nadprzestrzeni praktycznie w atmosferze planety Kamino, na którą trafił podczas swojego dochodzenia dotyczącego klonów.

Jak już jednak wiemy, sztywne trzymanie się protokołu nie przyniosło Ahsoce i jej kompanom zbyt dużo szczęścia. Trójka bohaterów została bowiem napadnięta przez wrogie myśliwce dowodzone przez Shin Hati i tajemniczego inkwizytora Marroka. Dlaczego procedura Jedi nie pozwoliła na uniknięcie zasadzki?

W Ataku Klonów Obi-Wan Kenobi nie przestrzegał procedur Jedi. Potwierdzono to w nowym serialu Star Wars - ilustracja #2
Źródło fot.: Ahsoka; Dave Filoni; Disney+; 2023

Tak naprawdę jest jedno wytłumaczenie i jego głównym założeniem jest Baylan Skoll. Wiemy już, że grany przez Raya Stevensona antagonista był w przeszłości jednym z Jedi. Można się więc spodziewać, że znał on tajniki postępowania członków swojego byłego zakonu i przekazał je swojej uczennicy.

Na koniec przypomnijmy, że Ahsoka jest dostępna wyłącznie na platformie Disney+.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

Kiedy Deadpool 3 będzie na Disney Plus?

Kiedy Deadpool 3 będzie na Disney Plus?

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi