Uwielbiany film o zombie ma otrzymać sequel. 28 Years Later może być także początkiem nowej trylogii

W 2002 roku zadebiutował jeden z najbardziej lubianych filmów o zombie – 28 dni później. Produkcja w reżyserii Danny’ego Boyle’a i według scenariusza Alexa Garlanda, w której w głównej roli wystąpił nieznany jeszcze wtedy szerszej publiczności Cillian Murphy, zebrała bardzo dobre opinie zarówno od widzów, jak i od krytyków i osiągnęła sukces finansowy. Udana produkcja już wkrótce doczeka się kontynuacji, stając się tym samym początkiem nowej trylogii o zombie.

Powiązane:Wyniki Oscarów 2024. Robert Downey Jr. zwycięzcą, Oppenheimer z największą liczbą statuetek

Pierwszy sequel filmu – 28 tygodni później – ukazał się bowiem w 2007 roku, a Boyle i Garland pełnili przy projekcie jedynie funkcję producentów wykonawczych. Za kamerą stanął wtedy Juan Carlos Fresnadillo, a widowisko również osiągnęło bardzo dobry wynik w box office.

Za sterami najnowszej odsłony, zatytułowanej 28 lat później, stanie sam Boyle, scenariusz zaś wyjdzie spod pióra Garlanda. Obaj panowie wyprodukują najnowsze widowisko. Budżet projektu wyniesie około 75 mln dolarów. Cillian Murphy nie jest na tę chwilę zaangażowany do filmu, ale niewykluczone, że aktor zdecyduje się dołączyć do obsady. Jakiś czas temu pozytywnie wypowiadał się na temat możliwej kontynuacji, a twórcy filmu z 2021 roku ponoć często z nim na ten temat dyskutowali.

Oryginalna produkcja opowiada o niebezpiecznym wirusie, który przenosi się przez krew i wywołuje u zainfekowanych morderczą agresję. W ciągu 28 dni Wielka Brytania zostaje opanowana przez epidemię, zaś nieliczni śmiałkowie usiłują ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Nie widzą jednak, że nie tylko wirus zagraża ich bezpieczeństwu.

Czytaj więcej:Christopher Nolan przetestuje pęcherze widzów; nowy film będzie dłuższy niż Interstellar