Twórca serialu The Last of Us wyjaśnia, dlaczego zdecydowali się na tę zmianę względem gier

Mimo że serial The Last of Us będzie wiernie oddawał historię przedstawioną w grze o tym samym tytule, twórca obrazu przyznał, że konieczna była pewna zmiana względem dzieła studia Naughty Dog.

ciekawostki filmowe
Kamil "grim_reaper" Kleszyk 10 stycznia 2023
3
Źrodło fot. The Last of Us, Craig Mazin, Neil Druckmann, HBO, 2023
i

Niejednokrotnie przekonaliśmy się, że to, co czasami działa w świecie gier, niekoniecznie może pasować do filmów i seriali na nich opartych. W efekcie tego często w adaptacjach naszych ulubionych tytułów konieczne są zmiany. Tak też się właśnie stało w przypadku nadchodzącego serialu The Last of Us, który wprowadzi dosyć znaczącą zmianę do świata, w którym żyją Joel i Ellie.

Jeżeli graliście w The Last of Us, to z pewnością pamiętacie, że prolog gry rozpoczyna się w 2013 roku. Następnie właściwa akcja przenosi się o dwie dekady wprzód do postapokaliptycznej Ameryki z 2033 roku.

Tymczasem okazuje się, że twórcy serialowej adaptacji zdecydowali się na to, by nie przenosić przygód Joela i Ellie do przyszłości, ponieważ, według Craiga Mazina przedstawiony świat traci przez to na realizmie. Zamiast tego prolog rozpocznie się w 2003 roku, tak aby podróż głównych bohaterów przez zniszczone wskutek groźnego wirusa Stany Zjednoczone miała miejsce w 2023 roku.

Mam problem z przeskakiwaniem w przyszłość. Czuję, że jeśli oglądam serial w 2023 roku, a jego akcja dzieje się w 2043, to jest to mało realistyczne. Nawet jeśli oglądam serial w 2023 roku, a jego akcja rozgrywa się w 2016, to również jest mało realne. Pomyślałem, że ciekawie byłoby po prostu powiedzieć: „Hej, spójrz, w tym równoległym wszechświecie dzieje się to właśnie teraz. Dzieje się to w tym roku” – wyznał Mazin w rozmowie z portalem Inverse.

Co ciekawe, w tym samym wywiadzie twórca gry The Last of Us, Neil Druckmann (który jest jednym z showrunnerów projektu HBO) podkreślił, że w ich intencji nie było wyprodukowanie serialu o pandemii koronawirusa.

Naprawdę nie chcieliśmy robić serialu o COVID-19. Chcieliśmy zrobić coś, co jest bardziej uniwersalne niż to. Hiszpańska grypa miała duży wpływ na społeczeństwo, jak ludzie umierali, jak stali się bardzo podzieleni, jak stali się ksenofobiczni – tłumaczył deweloper.

Na koniec przypomnijmy, że długo wyczekiwany serial The Last of Us zadebiutuje na platformie HBO Max już 16 stycznia.

HBO Max kupisz tutaj

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką

Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80

Yellowstone - czy 6. sezon powstanie? Oto co wiadomo o przyszłości serialu

Yellowstone - czy 6. sezon powstanie? Oto co wiadomo o przyszłości serialu

„Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała

„Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała

„Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem”

„Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem”