Sandman Netflixa ma zaskakiwać widzów, zdradza twórca oryginału

Sandman – amerykańska seria komiksów, stworzona przez Neila Gaimana i uważana za jego największe dzieło – doczeka się serialowej adaptacji. Przez lata wydawało się, że udane przeniesienie świata przedstawionego przez Gaimana na duży bądź mały ekran jest niemożliwe.

Powiązane:Neil Gaiman, twórca Sandmana, oskarżony o napaść seksualną. Pisarz stanowczo zaprzecza zarzutom przedstawionym w podcaście

Powodem był niesamowity styl zarówno rysunku, jak i narracji Sandmana. Netflixowi jednak żadny materiał źródłowy niestraszny – zwłaszcza, że w tworzeniu produkcji pomaga sam Gaiman.

Każdy odcinek Sandmana będzie inny

Twórca postaci Władcy Snów wypowiedział się dla magazynu Empire na temat zmiany medium, w którym będzie kreował uniwersum. Kluczem do zdobycia publiczności będzie ciągła zmiana konwencji i zaskakiwanie odbiorcy.

Tom Sturridge jako Sen

Empire opublikowało także zdjęcie z planu, na którym widzimy Toma Sturridge’a w roli głównego bohatera serialu. Na fotografii partneruje mu bibliotekarka Lucienne, grana przez Vivienne Acheampong. Możecie ich zobaczyć poniżej.

W obsadzie The Sandman są też Gwendoline Christie, Boyd Holbrook, Charles Dance, Asim Chaundry, Sanjeev Bhaskar, Kirby Howell-Baptiste i Stephen Fry.

Serial ma zadebiutować na Netflixie jeszcze w tym roku.

Czytaj więcej:Sandman z nowym zwiastunem i datą premiery; Mark Hamill dołącza do obsady