Robert Pattinson może zagrać w nowym filmie reżysera Parasite

Bong Joon-ho, czyli reżyser nagrodzonego Oscarem filmu Parasite, wraca po niespełna dwuletniej przerwie. Tym razem twórca rozpocznie współpracę z Warner Bros., a główną rolę w jego nowym filmie ma zagrać Robert Pattinson.

news
Marcin "Nicek" Nic 20 stycznia 2022
4

Jak podaje serwis Deadline, Bong Joon-ho odpowiedzialny będzie za nakręcenie filmu opartego na powieści Edwarda Ashtona - Mickey7. Szczegóły dotyczące nowej produkcji koreańskiego reżysera nie są jeszcze znane, lecz główną rolę ma zagrać Robert Pattinson, który w tym roku pojawi się w roli Bruce’a Wayne’a w The Batman. Deadline podaje, że wstępne prace nad tym projektem ruszyły w zeszłym roku, a przedstawiciele wytwórni Warner Bros. spotkali się już z kilkoma aktorami. Jednak to właśnie kojarzony z serią Zmierzch Pattinson ma być faworytem do zagrania głównej roli w filmie. W ostatnich latach był on częstym gościem na ekranach kin, bowiem pojawił się między innymi w takich tytułach jak Lighthouse i Tenet, a także w Królu, w którym zagrał ze znanym z Diuny Timothéem Chalametem.

Powieść, na podstawie której ma powstać film, zostanie wydana w połowie lutego. Tytułowy bohater to klon, który został wysłany jako członek misji kolonizacyjnej lodowego świata Niflheim. Bohater umiera, ale zostaje przywrócony w nowej powłoce wraz ze swoimi wspomnieniami. Po powrocie do kolonii okazuje się, że został on zastąpiony nowszą wersją. Jak podaje Deadline, Bong Joon-ho raczej nie będzie stuprocentowo wierny książce i jego wersja będzie ostatecznie różnić się od wydarzeń w niej ukazanych.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo