O tym filmie jest cicho. A szkoda, bo to fantastyczny wybór na weekendowy seans!

Pogrzebani, najnowszy dramat sądowy z doborową obsadą od Amazon Prime Video, to fachowo poprowadzone kino, dotykające takich tematów, jak uprzedzenia rasowe i dramaty pojedynczych inwestorów.

nasze opinie
Jan Tracz 2 listopada 2023
2
Źrodło fot. Pogrzebani, 2023, reż. Maggie Betts, Amazon Studios
i

Amazon Prime Video aktualnie słynie z perfekcyjnie zrealizowanych seriali (pastisze na kino superbohaterskie, akcyjniaki, dramaty obyczajowe itp.), ale poniekąd zapominamy, że od czasu do czasu znajdziemy tam też całkiem dobre filmy. Do tej grupy należą właśnie Pogrzebani, w których promocję platforma nie była jakoś wybitnie zaangażowana. Innymi słowy: o samej produkcji było (i jest?) dosyć cicho – jeśli nie w Stanach, to przynajmniej u nas.

A to na dobrą sprawę film wart uwagi, choćby ze względu na fakt, że rzadko kiedy dostajemy duet tego formatu. To tutaj Tommy Lee Jones i Jamie Foxx łączą siły w dość intensywnym dramacie sądowym! Czego chcieć więcej od filmu wypuszczonego na jedną z platform streamingowych, który ot tak możemy obejrzeć w domowym zaciszu?! Dlatego dziś postanowiliśmy przyjrzeć się Pogrzebanym i ustalić, co dokładnie powoduje, że warto sięgnąć po tę jakże angażującą sprawę, mającą miejsce w połowie lat 90. w Ameryce. W miejscu, które nie dla wszystkich jest rajską krainą.

Małe-duże dramaty

O tym filmie jest cicho. A szkoda, bo to fantastyczny wybór na weekendowy seans! - ilustracja #1
Pogrzebani, 2023, reż. Maggie Betts, Amazon Studios

Pogrzebani przedstawiają właśnie taki mały-duży dramat, który wydarzył się naprawdę, właśnie w 1995 roku. Szkoda tylko, że nikt o nim nie słyszał. To dlatego, że media miały wtedy „ważniejsze” sprawy na głowie. I wcale nie mówimy tutaj o mających wówczas miejsce wojnach, problemach na świecie czy kryzysach. Świat żył niesławną sprawą O.J. Simpsona, a wszelkie inne tragedie prasa uważała za znacznie mniej interesujące. Działo się wiele, ale są rzeczy ważne i ważniejsze. Sprawa człowieka, który popełnił zabójstwo, a koniec końców został uniewinniony, okazała się spektaklem, którego Ameryka wówczas potrzebowała.

Nikogo nie obchodziło personalne piekło, przez które przechodził właściciel upadającego domu pogrzebowego. Jeremiah O’Keefe (Tommy Lee Jones) za wszelką cenę pragnie uratować swój rodzinny biznes. W tym celu decyduje się na współpracę ze znacznie bardziej liczącą się firmą pogrzebową. Ze swoim przyszłym wspólnikiem ustalają wszystko słownie, żaden kontrakt na papierze nie zostaje podpisany. Kiedy więc Jeremiah dowiaduje się, że został oszukany, do pomocy finansowej nie dojdzie, a jego firmę czeka bankructwo i przejęcie przez konkurenta. Jeremiah zaczyna szukać nieszablonowych rozwiązań. Wynajmuje Williego E. Gary’ego, czarującego prawnika i przy okazji osobowość telewizyjną. To mariaż, którego nie spodziewał się nikt i który ma szansę sporo namieszać.

To przy okazji opowieść o tym, że zawsze warto walczyć do końca, nawet jeśli do stracenia mamy tak naprawdę wszystko. Do tego aktorskie tour de force dwóch głównych nazwisk sprawnie nakreśla nieznany w amerykańskiej historii podrozdział. Film ze stajni Amazon Studios udowodnił nam, że wciąż można kręcić angażujące filmy, jeśli tylko znajdzie się na nie pomysł. A najwyraźniej nasza historia kryje ich całkiem sporo. Do tego Foxx nawet w przerysowanej roli potrafi ukraść show swoją jowialną energią, a Tommy Lee Jones także dodaje swoich kilka groszy. W końcu wciela się w zdesperowanego człowieka, który na stare lata musi znaleźć w sobie resztki sił, by zapewnić rodzinie godną przyszłość. Inspirujące, nieprawdaż?

 

 

 

 

 

 

 

Nic o nas bez nas

O tym filmie jest cicho. A szkoda, bo to fantastyczny wybór na weekendowy seans! - ilustracja #2
Pogrzebani, 2023, reż. Maggie Betts, Amazon Studios

Sprawa sprawą, proces procesem, ale w filmie chodzi także o to, co za kulisami samej rozprawy. Bowiem film Maggie Betss nie tylko rozlicza się z białymi tuzami biznesów, którym nigdy nie jest mało i którzy za wszelką cenę zniszczą choćby najmniejsze przedsiębiorstwo. Film stara się także skłonić widzów do refleksji, oferując dość pogłębiony wątek rasowo-społeczny. Oskarżający Jeremiah nie tylko wynajmuje prawnika należącego do zupełnie innego świata i kultury. On zdaje sobie sprawę, że swoje najlepsze lata ma już za sobą. Dla niego stawka jest większa niż życie, więc w pełni angażuje się w całą sprawę. Jak to mówią – nic o nas bez nas. Jak by nie patrzeć, starcie ma nie tylko wymiar finansowy, ale i osobisty.

Właśnie dlatego największym atutem Pogrzebanych jest relacja między dwójką głównych bohaterów. To chemia, która na ekranie jest odczuwalna i widoczna gołym okiem już od samego początku. W głównej mierze bazuje ona na archetypie relacji wprowadzonym mniej więcej w klasycznym filmie W upalną noc (1967) Normana Jewinsona, który zredefiniował dynamikę relacji międzyrasowych w hollywoodzkim kinie. To tam Sidney Poitier wciela się w utalentowanego i odnoszącego sukcesy detektywa, Virgila Tibbsa, który sprawę morderstwa musi rozwiązać wraz z szefem małomiasteczkowej policji, Billem Gillespie (oscarowa rola Roda Steigera). Chociaż Tibbs zna swój fach, to tak naprawdę nikt nie traktuje go poważnie, na czele z samym Gillespiem. A wszystko właśnie przez kolor skóry. Obaj będą musieli zakopać swoje animozje i spróbować schwytać nieuchwytnego zabójcę. W upalną noc to świetne kino – obejrzyjcie je czym prędzej po seansie Pogrzebanych, bo naprawdę warto!

Analogicznie, postać Tommy Lee Jonesa, Jeremiah, staje się tutaj odpowiednikiem właśnie tamtego policjanta. To podstarzały relikt swoich czasów, może nieco mniej uprzedzony niż Gillespie, ale i tak niepewny wobec współpracy z prawnikiem, którym jest nieoczywisty Willie. Bo Willie nie pasuje do jego światopoglądowego obrazu. Odnoszący sukcesy prawnik, zazwyczaj bardzo pewny siebie, mający na siebie pomysł, a do tego (i przede wszystkim) czarnoskóry. To nie jest przykład faceta, którego w tamtych czasach można było spotkać na każdym kroku.

Obaj panowie będą musieli przezwyciężyć swoje wewnętrzne animozje, aby stać się prawdziwym zespołem, a następnie zrobić wszystko, by zatriumfować w trudnej do wygrania sprawie. Obserwowanie ich relacji staje się najciekawszym punktem programu. Niby domyślamy się, jak skończy się ten filmowy proces, ale i tak jesteśmy ciągle zainteresowani tym, w jakim pójdą kierunku i czy w ogóle znajdą wspólny język.

Nie ma co ukrywać, że nie jest to kino należące do półki filmów najwyższych lotów. Niemniej na około dwie godziny nie tylko sprawdzi się jako fantastyczny wybór na weekendowy seans (tak jak w tytule), ale i w pewnym sensie edukujące doświadczenie. W końcu Pogrzebani nakreślają ważną historię, pominiętą przez media właśnie przez trwającą w tym samym czasie sprawę O.J. Simpsona, która pochłonęła nie tylko Amerykę, ale i cały świat. Takie filmy są ważne – udowadniają, że nie wszędzie dochodzi do zręcznych manipulacji, a prawda, dzięki ciężkiej pracy, wytrwałości i walce do samego końca, ma szansę wyjść na jaw.

NASZA OCENA: 7/10

Jan Tracz

Jan Tracz

Absolwent Film Studies (BA i MA) na uczelni King's College London w Wielkiej Brytanii, aktualnie pisuje dla portalu Collider, WhyNow, The Upcoming, Ayo News, Interii Film, Przeglądu, Film.org.pl i GRYOnline.pl. Publikował na łamach FIPRESCI, Eye For Film, British Thoughts Magazine, Miesięcznika KINO, Magazynu PANI, WP Film, NOIZZ, Papaya Rocks, Tygodnika Solidarność oraz Filmawki, a także współpracował z Rock Radiem i Movies Roomem. Przeprowadził wywiady m.in. z Alejandro Gonzálezem Ińárritu, Lasse Hallströmem, Michelem Franco, Matthew Lewisem i Davidem Thomsonem. Publikacje książkowe: esej w antologii "Nikt Nikomu Nie Tłumaczy: Świat według Kiepskich w kulturze" (Wydawnictwo Brak Przypisu, 2023). Laureat Stypendium im. Leopolda Ungera w 2023 roku. Członek Young FIPRESCI Jury podczas WFF 2023.

Yellowstone - czy 6. sezon powstanie? Oto co wiadomo o przyszłości serialu

Yellowstone - czy 6. sezon powstanie? Oto co wiadomo o przyszłości serialu

Ocet jabłkowy Netflixa na pierwszym zwiastunie. Serial o imperium wellness zbudowanym na kłamstwie może być nowym hitem giganta streamingu

Ocet jabłkowy Netflixa na pierwszym zwiastunie. Serial o imperium wellness zbudowanym na kłamstwie może być nowym hitem giganta streamingu

„Muszę tego słuchać od tego gnojka”. Marlon Brando nie mógł znieść krytyki na planie filmu Francisa Forda Coppoli, przez co obraził innego aktora

„Muszę tego słuchać od tego gnojka”. Marlon Brando nie mógł znieść krytyki na planie filmu Francisa Forda Coppoli, przez co obraził innego aktora

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

3. sezon Euforii jednak powstanie. Produkcja nowych odcinków hitu HBO z Zendayą i Sydney Sweeney rozpocznie się już za kilka tygodni

3. sezon Euforii jednak powstanie. Produkcja nowych odcinków hitu HBO z Zendayą i Sydney Sweeney rozpocznie się już za kilka tygodni