„Po prostu nie byliśmy dla niej odpowiedni”. Oto, czemu Mandy nagle zniknęła z The West Wing i słuch po niej zaginął

Nagłe zniknięcie Mandy z Prezydenckiego pokera do dziś jest dla fanów zagadką, gdyż serial go nie wyjaśnia. Powód zaś był zakulisowy.

ciekawostki filmowe
Edyta Jastrzębska 24 października 2024
1
Źrodło fot. The West Wing, Aaron Sorkin, NBC, 1999
i

Fani serialu Prezydencki poker, którzy są lub byli zaangażowani w fandom tej produkcji, z całą pewnością wiedzą, czym jest Mandyville. Miłośnicy politycznego serialu używali tego określenia za każdym razem, gdy tłumaczyli, gdzie nagle i bez jakiegoś wyjaśnienia zniknęła znacząca postać, co w tej produkcji, niestety, było sporym problemem. Określenie Mandyville wzięło się od Mandy Hampton, grana przez Moirę Kelly, która zapoczątkowała ten negatywny trend, gdy jako pierwsza zniknęła w ten sposób po 1. sezonie The West Wing.

W pierwszej połowie 1. sezonu Prezydenckiego pokera trudno przeoczyć Mandy, jednakże sytuacja zmienia się w drugiej połowie, gdzie postać powoli ma coraz mniej znaczącą rolę, aż nagle w 2. sezonie nie ma jej już w ogóle. Okazało się, że sprawa wyglądała w ten sposób, ponieważ twórcy The West Wing dość wcześnie zauważyli, iż Mandy jako postać nie sprawdza się, dlatego wiedzieli, że wraz z końcem serialu pożegnają się z nią. W związku z tym nie inwestowano w jej wątki w drugiej połowie 1. sezonu.

Aaron Sorkin podczas wywiadu dla książki Inside The West Wing: An Unauthorized Look At Television's Smartest Show Paula Challena opowiedział o tym, jak wraz z pozostałymi twórcami oraz Moirą Kelly wspólnie doszli do wniosku, że postać Mandy powinna odejść (via ScreenRant).

Moira jest wspaniałą aktorką, ale po prostu nie byliśmy dla niej odpowiedni. Wyraziła, że czuje to samo, w wyniku czego nie inwestowaliśmy w tę postać, ponieważ wiedzieliśmy, że pod koniec roku podamy sobie ręce i rozstaniemy się.

Po odejściu z Prezydenckiego pokera Kelly wystąpiła w sześciu sezonach One Tree Hill, zatem wcale nie wyszła źle na rozstaniu z politycznym hitem, gdyż prędko znalazła wieloletnie zatrudnienie w innym przeboju, w którym wcieliła się w Karen Roe, samotną matkę Lucasa Scotta.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Nie mogę na to patrzeć”. Mimo że film Star Wars odniósł sukces, George Lucas był nim rozczarowany

„Nie mogę na to patrzeć”. Mimo że film Star Wars odniósł sukces, George Lucas był nim rozczarowany

„Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO

„Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO

Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką

Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80

„Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała

„Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała