Po 20 latach od premiery Zemsty Sithów fan Star Wars znalazł ten zaskakujący błąd. W kultowej scenie na Mustafarze był ktoś jeszcze

Pojedynek na Mustafarze to jeden z najważniejszych momentów w Gwiezdnych wojnach. Jak się okazało po prawie dwóch dekadach, w słynnej scenie walki na miecze świetlne dostrzec można jeszcze jedną postać.

science fiction
Pamela Jakiel 8 marca 2024
2
Źrodło fot. Zemsta Sithów, George Lucas, Lucasfilm, 2005
i

Nikt nie jest nieomylny – nawet wielcy filmowcy i George Lucas. Wydawałoby się jednak, że spostrzegawczy widzowie znaleźli już w filmach budujących franczyzę Gwiezdnych wojen wszystkie błędy, których nie ustrzegli się twórcy. To jednak dopiero teraz, po 20 latach od premiery Zemsty Sithów, pewien fan dostrzegł w produkcji z 2005 roku szczegół, którego ekipa nie wyłapała na etapie montażu.

Błąd pojawia się w nie byle jakiej scenie, a w jednej z najbardziej znaczących nie tylko dla samego filmu, ale i całej gwiezdnowojennej sagi. To bowiem w stoczonym pomiędzy Obi-Wanem a Anakinem pojedynku fan Itjustmonty zauważył detal, który przeoczyli wszyscy inni. Kiedy zatrzymamy Zemstę Sithów w odpowiednim momencie, dostrzeżemy, że podczas emocjonującej walki za plecami Skywalkera pojawia się postać, której z pewnością nie powinno tam być. Aby zobaczyć twarz tej osoby, naocznego świadka starcia Anakina i jego mistrza, wystarczy zatrzymać film na 1:59:03:21.

Zemsta Sithów, George Lucas, Lucasfilm, 2005 - Po 20 latach od premiery Zemsty Sithów fan Star Wars znalazł ten zaskakujący błąd. W kultowej scenie na Mustafarze był ktoś jeszcze - wiadomość - 2024-03-08
Zemsta Sithów, George Lucas, Lucasfilm, 2005

Dlaczego nigdy wcześniej nikt nie dostrzegł tej wpadki? To zapewne dzięki szybkiemu ruchowi kamery. Twarz niezidentyfikowanej osoby zobaczymy bowiem tylko i wyłącznie wtedy, gdy w odpowiednim momencie naciśniemy pauzę. W sieci trwają spekulacje na temat tożsamości osoby, która znalazła się w tym ujęciu. Zapewne jest to po prostu ktoś z ekipy, ale Internauci nazwali już tę postać jako „Mustafar Man”.

Pojedynek na Mustafarze to jeden z najważniejszych momentów Epizodu 3. To przecież w sekwencji na wulkanicznej planecie dochodzi do bolesnej wymiany zdań między bohaterami, a wskutek walki Anakin zostaje okaleczony i zostawiony na pewną śmierć. Teraz jednak zapamiętamy to starcie z jeszcze innego, wzbudzającego zupełnie inne emocje, powodu.

Jeśli chcecie zobaczyć ten błąd na własne oczy, zajrzyjcie na Disney+. Tam znajdziecie Zemstę Sithów.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie