Choć Oppenheimer uchodzi za perfekcyjny film, to pojawił się w nim historyczny błąd

Okazuje się, że nawet Christopher Nolan, uznawany za jednego z najlepszych reżyserów, nie ustrzegł się błędu przy tworzeniu Oppenheimera. Wpadka została bardzo szybko wyłapana przez widownię.

news
Kamil "grim_reaper" Kleszyk 25 lipca 2023
1
Źrodło fot. Oppenheimer, Christopher Nolan, Universal Pictures, 2023
i

Od kilku dni film Oppenheimer grany jest w kinach na całym świecie. Biograficzna produkcja opowiadająca o twórcy bomby atomowej zaskarbiła sobie serca zarówno widzów, jak i branżowych krytyków. I chociaż wielu uznaje dzieło Christophera Nolana za jeden z najlepszych filmów XXI wieku, to słynący z perfekcjonizmu reżyser nie ustrzegł się błędu w trakcie jego tworzenia.

Niedopatrzenie ma w fabule miejsce krótko po tym, jak zespół z Los Alamos po raz pierwszy pomyślnie przetestował bombę atomową. Oppenheimer wygłasza przemówienie do tłumu radośnie wymachującego małymi flagami Stanów Zjednoczonych. Ten drobny znak patriotycznego ducha jest w rzeczywistości rozbieżnością w historycznej ciągłości filmu.

Historyczny błąd

Spostrzegawczy widzowie dojrzeli bowiem, że na wspomnianych flagach widnieje 50 gwiazdek. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ta konkretna scena rozgrywa się w 1945 roku, czyli w czasach, gdy amerykańska flaga posiadała 48 gwiazdek. Kolejne dwie zostały dodane dopiero w 1960 roku.

To był dobry film i w ogóle, ale będę tym facetem, który narzeka, że użyli 50-gwiazdkowych flag w scenie rozgrywającej się w 1945 roku – napisał jeden z czujnych widzów na Twitterze.

Ten drobny historyczny błąd wywołał w sieci wielkie poruszenie. W chwili pisania tego tekstu powyższy post został udostępniony 2200 razy, ma ponad 50 tys. polubień i przeszło 12 mln wyświetleń.

Naciągane teorie

Co ciekawe, nie brakuje też osób, które twierdzą, że błędna ilość gwiazdek na flagach nie jest pomyłką, lecz celowym zabiegiem. Oppenheimer był przesłuchiwany przez Komisję Energii Atomowej Stanów Zjednoczonych i według pewnej teorii w jego wspomnienia wkradł się właśnie stan flagi zapamiętany z okresu przesłuchań.

Mogę argumentować, że jest to zrobione celowo, ponieważ kolorowe sceny były kręcone z perspektywy Oppenheimera, podczas gdy czarno-białe sceny były kręcone z innej perspektywy. Oppenheimer wspominałby więc to wydarzenie, znajdując się w teraźniejszości, w której gwiazdki symbolizują 50 stanów na fladze – przekonywał niejaki Stephen.

Choć Oppenheimer uchodzi za perfekcyjny film, to pojawił się w nim historyczny błąd - ilustracja #1
Źródło: Twitter, @CtrldEntropy.

Nie dość, że brzmi to bardzo naiwnie, to wspomniane przesłuchania miały miejsce w 1954 roku, czyli kilka lat przed wprowadzeniem 50-gwiazdkowej flagi. Fani Nolana powinni zatem pogodzić się z faktem, że ich idol, podobnie zresztą jak każdy inny człowiek, popełnia błędy.

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

Kobieta, która zainspirowała Reniferka, skarży się na serial Netflixa. „Jestem ofiarą, on mnie nęka”

Kobieta, która zainspirowała Reniferka, skarży się na serial Netflixa. „Jestem ofiarą, on mnie nęka”

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Biedne istoty trafiły na Disney Plus. Od dziś obejrzysz w streamingu nagrodzone 4 Oscarami dzieło sci-fi z Emmą Stone i Markiem Ruffalo

Biedne istoty trafiły na Disney Plus. Od dziś obejrzysz w streamingu nagrodzone 4 Oscarami dzieło sci-fi z Emmą Stone i Markiem Ruffalo

Problem trzech ciał - recenzja. Serial Netflixa to niezła adaptacja trudnego do przełożenia SF

Problem trzech ciał - recenzja. Serial Netflixa to niezła adaptacja trudnego do przełożenia SF

Twórca serialu Masters of the Air nie wyklucza powstania 2. sezonu

Twórca serialu Masters of the Air nie wyklucza powstania 2. sezonu