Nawet Kratos z God of War nie wytrzymałby rundy w tym anime Netflixa

Anime nie posiada animacji. To przypomina prezentację w Power Poincie z bardzo dużą ilością slajdów – Gustavo L.

W skrócie: manga ma ogromną liczbę niesamowitych historii, a oni przełożyli to w niesamowicie nudny sposób. Całkowicie losowe fillery, a sceny walki to po prostu obrazy z efektem wstrząsu – leniwe animacje i tragiczne przełożenie historii. Jestem całkowicie zawiedziony firmą stojącą za powstaniem serii. 10 minut zawartości rozciągnęli na 100 minut – konto autora jest usunięte.

Zdecydowanie strata czasu. Żałosne animacje i zero akcji. Czuję się niesamowicie rozczarowany, bo byłem nakręcony na te anime. Potrzeba czterech epizodów na pięciosekundową akcję. Najgorsza produkcja, jaką widziałem – Jared A.

W kwestii animacji pierwszy sezon Record of Ragnarok może wydawać się zrobiony na odwal i mogę się z tym zgodzić. Jest to jednak świetnie rekompensowane opowiadaną historią – Arya F.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz przedstawiono mi anime, które jest jednocześnie tak ekscytujące i nieprzewidywalne. Record of Ragnarok jest prawdopodobnie moim ulubionym anime wszech czasów, a to wszystko dzięki fantastycznym animacjom oraz pełnym napięcia prezentacjom wojowników. Mam nadzieję, że drugi sezon zostanie ogłoszony – Christian O.

Anime jest po prostu idealne. Sceny walki, historia, zróżnicowanie mitologii. Zdecydowanie trzeba obejrzeć. Być może nie ma najbardziej imponujących efektów wizualnych, ale animacje są naprawdę dobre, a historia jest warta obejrzenia sama w sobie. Drugi sezon musi się pojawić w przyszłości! – konto autora jest usunięte.