Mutanci wreszcie dołączyli do MCU

W ostatnim odcinku serialu o Kamali Khan dowiedzieliśmy się, że bohaterka jest tak naprawdę mutantem. Taki obrót spraw sugeruje jedna z postaci, która oświadczyła, że w jej genach znajduje się coś dziwnego.

Powiązane:Kim jest Bastion z X-Men ’97?

Bruno, bo o nim tutaj mowa, wyraźnie użył słowa „mutacja”, więc oczywistym było, że fani dopatrują się dołączenia mutantów do Kinowego Uniwersum Marvela. Niejako potwierdzeniem tego może być również fakt, że podczas tej sceny w tle słychać było fragment utworu przewodniego serialu animowanego X-Men '97, który opowie o tytułowej grupie mutantów (via Comicbookmovie). Motyw ten został również wymieniony w napisach końcowych Ms. Marvel.

Podobny zabieg wykorzystany został przy okazji filmu Doktor Strange w multiwersum obłędu. Motyw muzyczny z animacji pojawił się na moment w chwili, gdy po raz pierwszy na ekranie mogliśmy zobaczyć Charlesa Xaviera.

Tym samym Kamala Khan zostaje pierwszym mutantem w MCU. Czy można się spodziewać, że w przyszłych produkcjach pojawi się więcej postaci posiadających podobny gen? Jest to coraz bardziej prawdopodobne, bowiem mutanci, a zwłaszcza X-Meni, odgrywają w komiksach bardzo dużą rolę.

Kamala Khan powróci w filmie The Marvels. Czy tam poznamy innych mutantów? Źródło: Kadr z serialu Ms. Marvel

Ich wprowadzenie jest tak naprawdę kwestią czasu, bowiem niejednokrotnie w sieci pojawiały się doniesienia o aktorach, którzy mieliby wcielić się w jednego z mutantów. Na początku miesiąca informowaliśmy Was o spotkaniu Tarona Egertona z prezesem Marvel Studios. Według ówczesnych doniesień młody aktor chciałby wcielić się w najpopularniejszego z mutantów, czyli Wolverine’a.

Fani Kinowego Uniwersum Marvela powinni jednak uzbroić się w cierpliwość. Wprowadzenie reszty mutantów nie nastąpi od razu, a są oni na tyle ważnymi postaciami, że zasługują na większe role.

Czytaj więcej:Przed finałem X-Men ’97 warto obejrzeć te odcinki X-Men: The Animated Series

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.