Przekorni fani chcą Morbiusa 2, mimo że pierwszy był słaby

Morbius raczej nie zapisze się w historii jako przykład wybitnego (czy nawet dobrego) filmu superbohaterskiego. Przynajmniej zdaniem krytyków, bo marvelowski krwiopijca na premierę przyciągnął do kin spore tłumy. Co prawda Morbius nadal poniósł klęskę w box office (via Digital Spy), ale Internet zalała fala memów, których autorzy przekornie przedstawiają Morbiusa jako arcydzieło kinematografii. Ba, pomysł podchwyciły nawet konta znanych marek, na przykład KFC.

Powiązane:Co obejrzeć na Netflix, HBO Max, Disney Plus i Prime Video w weekend 23-25 grudnia 2022 roku

W weekend wydawało się, że niektórzy wzięli tę żartobliwą akcję na poważnie. Twittera podbił bowiem wpis sugerujący, że Morbius 2 został już zatwierdzony przez wytwórnię Sony Pictures Entertainment.

Informacja była całkowicie zmyślona, co jednak nie przeszkadza fanom domagać się nie tylko kontynuacji, ale i całego „kinowego uniwersum. Najlepiej z crossoverem z Kotami i serią Szybcy i wściekli oraz obowiązkowym „It’s morbin time” (nie, Jared Leto nie wypowiada tych słów w Morbiusie, wbrew „wiarygodnym” doniesieniom w mediach społecznościowych).

„Wiarygodne” potwierdzenie: Morbius 2 jest w drodze! (proszę, zignorujcie kategorię „recenzje”) Źródło: @tinywienerbabe na Twitterze.

Niektórzy próbują dorabiać ideologię do całej akcji, na przykład przedstawiając ją jako plan mający na celu utrzeć nosa Sony rzekomo robiącemu filmy na podstawie „wykresów”. Jednak nawet jeśli taki był zamysł jej inicjatorów (co jest, delikatnie rzecz ujmując, wątpliwe), w tym momencie wypada ją już uznać tylko za typową spontaniczną zabawę internautów, którzy prześcigają się w kreśleniu ambitnych, ciekawych i (często) bezsensownych planów kontynuacji Morbiusa (czy też Morebiusa, jak chcą niektórzy „fani” wampira).

Bez względu na to, czy Sony ulegnie tym „żądaniom”, czy też Morbius odejdzie w zapomnienie bez kolejnych filmów, jedno jest pewne – marvelowski wampir to jeden z największych trendów Twittera pierwszej połowy 2022 roku. Zawsze to jakiś sukces, zwłaszcza w porównaniu z odbiorem samego filmu.

Czytaj więcej:Gwiazda Morbiusa zdradza, kto był inspiracją dla jej roli

Jakub "Entelarmer" Błażewicz

Jakub "Entelarmer" Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).