Anulowany serial Marvela wprowadziłby potężną drużynę bohaterów 6 lat wcześniej. Jej reżyser twierdzi, że „jego wersja byłaby tą dobrą”

Prawdopodobnie wszyscy wierni fani Marvela kojarzą film Eternals, który zadebiutował w 2021 roku, wprowadzając do MCU potężną drużynę bohaterów. Jak się okazuję, widzowie mogli zobaczyć te postacie kilka dobrych lat wcześniej w serialowej wersji.

„Moja wersja była tą dobrą”

Ostatecznie tak się nie stało, ponieważ produkcja została anulowana. Odpowiadał za nią John Ridley (scenarzysta m.in. Zniewolonego), który gościł niedawno w podcaście Comic Book Club, gdzie szerzej opowiedział o porzuconym projekcie.

Powiązane:Disney Plus IMAX Enhanced - co to jest?

Prace nad serialem ruszyły w 2015 roku w ABC Studios, gdzie powstawały również inne seriale Marvela. Wśród nich są choćby Agenci T.A.R.C.Z.Y czy Inhumans.

Ridley w trakcie rozmowy wprost przyznał, że jego zdaniem anulowana wersja Eternals była tą dobrą. Jednocześnie wspomniał o mieszanych recenzjach, jakie otrzymał jego serial przed dystrybucją, co prawdopodobnie przesądziło o jego skasowaniu.

Poza tym twórca ujawnił, jak wyglądały pierwsze sceny nieopublikowanego widowiska, które zdają się potwierdzać tę „dziwność”, o jakiej mówił wcześniej.

Marvel postawił na film

Po serialowej, nieudanej próbie ekranizacji historii Eternals, Marvel rozpoczął produkcję filmu, który widzowie mogli zobaczyć sześć lat później. W widowisku wystąpili popularni aktorzy, tacy jak Angelina Jolie, Salma Hayek czy Kit Harington znany najlepiej z Gry o tron.

Nawet z takimi gwiazdami produkcja nie zachwyciła krytyków. Aktualnie w serwisie Rotten Tomatoes film chwali jedynie 47% ekspertów (412 wystawionych recenzji).

Nie da się ukryć, że nawet sam Marvel porzucił swoich „Eternalsów”. Po ponad dwóch latach od premiery filmu jego bohaterowie nie pojawili się w innych produkcjach MCU, co wymownie pokazuje, jak wypadli ci kosmiczni strażnicy przysłani na Ziemię.

Czytaj więcej:Sukces finansowy nie jest jedynym gwarantem popularności filmu