„Nie chcę tworzyć bezmyślnej rozrywki”. Gwiazda DC o odrzuceniu roli w Star Wars

W nowym numerze magazynu Empire Michael Shannon wypowiedział się na temat roli w Gwiezdnych wojnach, którą postanowił odrzucić. Dla aktora wielkie blockbustery są typowo bezmyślnymi produkcjami, od których woli trzymać się z daleka. Jednocześnie nie chce utknąć na dłużej w jednej franczyzie (via Insider):

Jego wypowiedź spowodowała zdziwienie, ponieważ w filmie Flash Michael Shannon kolejny raz wciela się w jednego z największych wrogów Supermana, czyli generała Zoda. W tym wypadku jednak film ma poruszać istotną sprawę:

Aktor przyznał, że nie spodziewał się ponownie odgrywać generała Zoda. W Człowieku ze stali jego postać została zabita, co było motywacją, żeby w ogóle przyjąć angaż. To miał być jednorazowy występ w DC, do którego nie musiałby wracać

Powiązane:Homelander z The Boys vs Superman - kto wygrałby ten pojedynek?

Jednocześnie Michael Shannon przyznał, iż lubi historię, którą opowiada Flash i jego zdaniem Ezra Miller sprawdza się w roli głównego bohatera. Jednocześnie jednak nie podobało mi się przedstawienie jego bohatera, w którego motywacje się nie zagłębiono.

Czytaj więcej:Nie tylko Black Adam - kolejność oglądania filmów DCEU