filmomaniak.pl NEWSROOM Matthew Vaughn porzucił X-Menów po tym, jak dopisano scenę, by nakłonić Halle Berry do występu w filmie Matthew Vaughn porzucił X-Menów po tym, jak dopisano scenę, by nakłonić Halle Berry do występu w filmie Matthew Vaughn zdradził, że miał wyreżyserować film X-Men: Ostatni bastion, ale porzucił projekt po rozmowie z producentem wykonawczym. Twórca dowiedział się, co planowano zrobić ze scenariuszem i Halle Berry. science fictionZbigniew Woźnicki 16 października 2023 1 Źrodło fot. X-Men: Ostatni bastion; reż. Brett Ratner; 20th Century Fox; 2006i Matthew Vaughn zyskał sławę dzięki takim filmom, jak Kick-Ass, obie części Kingsmana i X-Men: Pierwsza klasa. Z mutantami z uniwersum Marvela reżyser mógł być związany już wcześniej, ponieważ to właśnie Matthew Vaughn pierwotnie był zaangażowany w produkcję filmu X-Men: Ostatni bastion. Prędko jednak opuścił projekt z powodu tego, w jaki sposób producenci chcieli się obejść z Halle Berry (vide The Hollywood Reporter). Powiązane:Czy to będzie następca Jamesa Bonda z Henrym Cavillem? Oto zwiastun szalonego filmu szpiegowskiego Reżyser wspomniał, że podczas odwiedzin u jednego z producentów wykonawczych zwrócił uwagę, że scenariusz X-Men: Ostatni bastion jest naprawdę spory. To go zmartwiło, ponieważ jako reżyser musiałby nim operować. Następnie spojrzał na otwierają scenę, która opisywała dzieci umierające z odwodnienia oraz Storm wywołującą burze, żeby je ocalić. Dla Matthew Vaughna pomysł wydał się całkiem ciekawy, ale bardzo szybko dowiedział się czegoś, co ostatecznie doprowadziło do jego rezygnacji z projektu. Okazało się, że w nieuczciwy sposób próbowano namówić Halle Berry do udziału w produkcji: Po wejściu spytałem, co to jest. Odpowiedział: „A to scenariusz dla Halle Berry”. Stwierdziłem tylko „Ok”, bo ona nawet jeszcze nic nie podpisała. Producent dodał: „Ale to jest tylko to, co ona chce, żeby było w środku. Gdy tylko podpisze umowę, to wywalamy to do kosza”. Moją reakcją było od razu: „Wow, zrobicie to aktorce grającej Storm, która zdobyła Oscara? Wychodzą stąd”. No i odszedłem z projektu. Wypowiedź Matthew Vaughna pokazuje, jakie zakulisowe rozgrywki mają miejsce, żeby namówić danego aktora do występu w filmie. Producenci są gotowi nawet przedstawić nieprawdziwą wersję scenariusza, która potem i tak trafia do kosza. Dla reżysera to był punkt krytyczny, który doprowadził do odejścia z projektu, czym może sobie zasłużyć na uznanie fanów. Czytaj więcej:Kim jest Pyro z Deadpool and Wolverine? Aaron Stanford wraca do Marvela POWIĄZANE TEMATY: aktorzy kino science fiction fantasy ekranizacje komiksów Matthew Vaughn X-Men: Ostatni bastion Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. Kiedy rozgrywa się Alien: Earth? Umiejscowienie serialu na osi czasu Obcego Kiedy rozgrywa się Alien: Earth? Umiejscowienie serialu na osi czasu Obcego „Nie mogę na to patrzeć”. Mimo że film Star Wars odniósł sukces, George Lucas był nim rozczarowany „Nie mogę na to patrzeć”. Mimo że film Star Wars odniósł sukces, George Lucas był nim rozczarowany „Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO „Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO „Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80 „Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80 „Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem” „Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem”