Matt Reeves nie śpieszy się z The Batman 2

Matt Reeves, reżyser The Batman, zadbał o to, by film był kompletnym doświadczeniem, a nie tylko pierwszym rozdziałem serii. Mimo że widzi duży potencjał w możliwej kontynuacji, Reeves nie zamierza śpieszyć się z pracami nad The Batman 2.

ciekawostki filmowe
Ignacy Kruk 22 lutego 2022
2

Ogromny sukces serii filmów takich, jak Avengers czy też nowa trylogia o Spider-Manie, spowodował, że dzielenie kinowych historii stało się pewnego rodzaju standardem. Nietrudno zauważyć tendencję do używania tak zwanych cliffhangerów, które mają zachęcić widza do obejrzenia kontynuacji danego filmu.

Tego typu zabiegi, choć niesamowicie skuteczne, mogą powodować wrażenie, że oglądana przez nas produkcja nie jest kompletna i pełne doświadczenie czeka nas dopiero po zobaczeniu wszystkich filmów z serii. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku The Batman będzie inaczej.

Rozważając możliwą kontynuację (via Los Angeles Times), Matt Reeves dał jasno do zrozumienia, że nie chciał, by nowy Batman był jedynie pierwszym rozdziałem czegoś większego. Twórca położył więc mocny nacisk na stworzenie kompletnego doświadczenia, które usatysfakcjonuje widzów. Reeves dodał również, że decyzja o tym, czy The Batman 2 powstanie, zostanie podjęta na podstawie reakcji widzów na pierwszy film. Spytany o dalsze plany reżyser odpowiedział następująco:

Pierwsze co zrobię [po premierze The Batman – dop. red.], to utnę sobie całkiem długą drzemkę. Pracując nad tym filmem, nigdy nie traktowałem go jako rozdział numer jeden, ponieważ to by sugerowało, że będzie ich więcej. Chciałem, żeby [The Batman – dop. red.] był satysfakcjonującym doświadczeniem, które pozwoli ludziom zobaczyć nową wersję uwielbianego od ponad osiemdziesięciu lat bohatera. Jeśli powiedzie nam się na tym froncie, stworzę drugi rozdział, ponieważ mam całą masę historii, które chciałbym opowiedzieć. Ale myślę o tym nie dlatego, że pierwszy film jest niekompletny. Zobaczmy, co się wydarzy, jak obraz zobaczą widzowie. Mam nadzieję, że trafi w ich gusta. Jeżeli tak będzie, zdecydowanie jest tam dużo więcej do zrobienia i nie będę drzemał tak długo!

Nie da się zaprzeczyć, że podejście Matta Reevesa jest powiewem świeżego powietrza w świecie superbohaterskich produkcji. To, czy film faktycznie okaże się być tak satysfakcjonujący i kompletny, okaże się 4 marca.

Autor: Ignacy Kruk

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

„Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów