Kim jest tajemniczy mistrz z The Acolyte? Według niektórych fanów odpowiedź jest oczywista

The Acolyte skrywa kilka tajemnic - najciekawszą może być tożsamość mistrza Mae. Kto kryje się za maską tego Sitha?

science fiction
Edyta Jastrzębska 7 czerwca 2024
2
Źrodło fot. The Acolyte, Leslye Headland, Disney+, 2024
i

The Acolyte dopiero co zadebiutowało z dwoma odcinkami na Disney+, a fani Star Wars już snują pierwsze teorie. Jedną z większych tajemnic serialu na ten moment jest tożsamość mistrza Mae, jednej z bliźniaczek, która wkroczyła na Ciemną stronę Mocy i otrzymała od niego zadanie zabicia czterech Jedi. Zamaskowany Sith, posługujący się czerwonym mieczem świetlnym, na razie nie ujawnił swojej twarzy, ale fani już natrafili na pierwsze wskazówki, które mogły naprowadzić ich na trop, kim może być.

Uwaga! Poniżej znajdują się spoilery z The Acolyte.

Fani przypuszczają, że pod maską może kryć się były przemytnik, Qimir, grany przez Manny'ego Jacinto. Uważają, że Qimir przed wszystkimi udaje kogoś, kim nie jest, aby zmylić wszystkich wokół, łącznie z Mae, z którą współpracuje. Qimir miałby więc być jedynie fałszywą tożsamością, którą mężczyzna posługuje się publicznie, podobnie jak robił to Palpatine.

W dodatku wydarzenia z The Acolyte pokazują, że wbrew temu, na kogo pozuje, jest on człowiekiem wielu talentów i samodzielnie zdołał przeniknąć do apteki na Oledze (i, na co wygląda, zabić jej właściciela, aby przejąć to miejsce). Poza tym Qimir bez problemu zwiódł drużynę Jedi i zorientował się, że Osha udawała Mae. Zastanawiające jest także to, że Qimir z łatwością pomaga Mae zlokalizować Jedi.

Qimir grany przez Manny’ego Jacinto | The Acolyte, Leslye Headland, Disney+, 2024 - Kim jest tajemniczy mistrz z The Acolyte? Według niektórych fanów odpowiedź jest oczywista - wiadomość - 2024-06-07
Qimir grany przez Manny’ego Jacinto | The Acolyte, Leslye Headland, Disney+, 2024

Poza tym Qimir udowodnił, że jest wprawnym wojownikiem, bez problemu powstrzymując Mae, która zaatakowała go z zaskoczenia. A jako jeszcze jedną wskazówkę fani uznają jego słowa z 2. odcinka. Podczas rozmowy z Mae powiedział: „Jedi dążą do dominacji w galaktyce, ględząc o pokoju. A ten ich pokój...”, Mae w tym momencie przerwała mu, jakby słyszała to wielokrotnie i dokończyła: „To ściema. Wiem”. I fakt, że zna te słowa, wcale nie dziwi, ponieważ według doktryny Sithów „Pokój jest kłamstwem”.

Czy myślicie, że ta teoria może okazać się prawdziwa?

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

Kiedy Deadpool 3 będzie na Disney Plus?

Kiedy Deadpool 3 będzie na Disney Plus?

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi