James Gunn uspokaja po zamieszaniu z Batgirl, 2. sezon Peacemakera jest bezpieczny

Dalszy rozwój DCEU stoi pod dużym znakiem zapytania. Wszystko za sprawą skasowania Batgirl, który miał trafić bezpośrednio na platformę HBO Max. Decyzja o niewydaniu filmu jest wynikiem strategicznej zmiany kierownictwa, jeśli chodzi o uniwersum DC i HBO Max. Naturalnie więc fani zaczęli obawiać się o inne produkcje oparte o komiksy DC.

James Gunn potwierdził, że drugi sezon Peacemakera jest bezpieczny. Źródło: Twitter

Jedną z nich jest serial Peacemaker, który zebrał sporą rzeszę zwolenników. Nic dziwnego, bowiem jest to jedna z najlepszych produkcji o superbohaterach, która charakteryzuje się dość wysublimowanym poczuciem humoru. Produkcja ta została przedłużona jeszcze przed sfinalizowaniem fuzji Warnera oraz Discovery, co zrodziło wiele spekulacji na temat jej przyszłości.

Powiązane:James Gunn przyznał, że zmęczenie superbohaterami istnieje po Avengers: Koniec gry i wyjaśnił dlaczego: „Jeśli film zamieni się w stek bzdur..."

HBO Max kupisz tutaj

Reżyser serialu, James Gunn, uspokaja jednak fanów i obiecuje, że prace nad produkcją nie zostaną wstrzymane. Aczkolwiek na rozpoczęcie zdjęć do drugiego sezonu będziemy musieli trochę poczekać (via Variety).

Odpowiedź Jamesa Gunna napawa umiarkowanym optymizmem. Źródło: Twitter

Na razie nie wiemy zbyt wiele na temat drugiego sezonu Peacemakera. Można się jednak spodziewać, że będzie on kontynuował wątki pokazane w pierwszej części. Do tytułowej roli z pewnością wróci John Cena, którego kariera coraz bardziej nabiera rozpędu.

Przypomnijmy, że Peacemaker to serial przygotowany specjalnie z myślą o platformie streamingowej HBO Max. Historia jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń znanych z filmu Legion samobójców z 2021 roku.

Czytaj więcej:Najlepsze seriale na HBO Max 2023, nasze top 17

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.