James Cameron krytykuje Marvela i DC za niedojrzałych bohaterów

Akcja promocyjna filmu Avatar: Istota Wody w reżyserii Jamesa Camerona oficjalnie ruszyła. Fabuła rozgrywa się 15 lat po wydarzeniach z pierwszej części i ukazuje historię Jake’a i Neytiri, którzy już jako rodzina Sully stają w obliczu napadu wroga na Pandorę. Na ekranach w głównych rolach ponownie witamy Sama Worthingtona i Zoe Saldanę oraz Sigourney Weaver tym razem jako Kiri.

Powiązane:Najlepsze filmy 2022 roku, nasze top 11

Podczas wywiadu promującego drugą część Avatara, Cameron zdradził więcej na temat Jake’a i Neytiri w roli rodziców. Reżyser przyznał, że jego zamiarem przy nowej produkcji było, aby bohaterowie zaczęli przejawiać nowe poczucie dojrzałości.

Cameron skomentował, że właśnie tym aspektem dojrzałości własnych postaci nie mogą pochwalić się filmy z uniwersum Marvela czy DC.

„Filmy Marvela to nie kino”

Mimo że Marvel i DC cieszą się ogromną popularnością, to obie serie spotkały się również z krytyką ze strony innych filmowców. Zdaniem Martina Scorsese współczesnych filmów o superbohaterach nie można nazwać kinem, jako że w produkcjach brakuje ludzi, którzy „przekazują emocjonalne i psychologiczne doświadczenia”.

Reżyser porównał Marvela do parku rozrywki, który nie skrywa nic pod powierzchnią, a jedyne, co może zrobić, to dostarczyć nam silnych wrażeń. Zdanie to podzielił Francis Ford Coppola oraz dodał, że wszystkie produkcje Marvela powstają na kanwie poprzednich filmów, przez co żadne z widowisk niczym nie różni się od poprzedniego. Zdradził on również, że od zawsze powtarza, iż zadaniem reżysera jest tworzenie jak najbardziej osobistych filmów.

Jednym z powodów, przez które Cameron odniósł się do postaci Marvela i DC jako niedojrzałych, może być fakt, że niektóre z produkcji rzeczywiście skupiają się na ukazaniu losów młodszych postaci. Jednak przykładem na to, że rola superbohatera może ustąpić rodzinie, są Hawkeye i Tony Stark, którzy przed stanięciem do walki w filmie Avengers: Koniec gry cieszą się spokojnym życiem wśród najbliższych.

Cameron stawia na praktyczne efekty

Podczas pracy nad nadchodzącą produkcją, Cameron zdecydował się w miarę możliwości jak najbardziej odejść od wykorzystywania grafiki komputerowej w tworzeniu efektów, nie podążająca za trendem zauważalnym w wielu filmach, takich jak Aquaman czy Mała Syrenka Disneya. Większość zdjęć do drugiej części Avatara Cameron nakręcił w dużych zbiornikach wodnych. Obsada filmu musiała trenować wstrzymywanie oddechu, aby być w stanie przez kilka minut odegrać sceny pod wodą.

Na pytanie, dlaczego zdecydowano się na takie podejście, Cameron odpowiedział: „Hm, no nie wiem. Może dlatego, że to wygląda dobrze?”.

Bohaterowie powracają na ekrany kin już w tym roku. Premiera filmu Avatar: Istota Wody odbędzie się 16 grudnia.

Czytaj więcej:Alita: Battle Angel 2 jeszcze nie powstała i jest ku temu dobry powód