filmomaniak.pl NEWSROOM Rian Johnson jest jeszcze bardziej dumny z Ostatniego Jedi pięć lat po premierze Rian Johnson jest jeszcze bardziej dumny z Ostatniego Jedi pięć lat po premierze Po blisko pięciu latach od premiery Ostatniego Jedi, reżyser produkcji – Rian Johnson – zdradził, jaki jest jego stosunek do obrazu z perspektywy czasu. science fictionKamil "grim_reaper" Kleszyk 31 sierpnia 2022 3 Fot.: Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, Rian Johnson, Walt Disney Pictures, 2017. Wierzcie lub nie, ale niedługo minie pięć lat od debiutu Ostatniego Jedi na wielkich ekranach. Ósma odsłona sagi Gwiezdnych wojen to film, który osiągnął sukces zarówno kasowy (obraz wygenerował ponad 1,3 mld dolarów wpływów), jak i artystyczny. Powiązane:Jak oglądać Star Wars? Kolejność chronologiczna Mimo dobrego odbioru dzieła przez branżowych specjalistów, to świeże i odważne decyzje fabularne mocno podzieliły fanów franczyzy. Wówczas na reżysera widowiska, Riana Johnsona, oraz obsadę, spadła lawina nie tyle krytyki, co nienawistnych wiadomości czy nawet pogróżek. Jak się okazuje, w przypadku twórcy absolutnie nie wpłynęło to na jego odbiór Ostatniego Jedi. Po blisko pięciu latach od kinowej premiery wspomnianej produkcji, Johnson udzielił wywiadu magazynowi Empire, w którym wyznał, że po tym czasie jest jeszcze bardziej dumny ze swojego dzieła. Reżyser stwierdził, że celem było dotarcie do fundamentalnej mocy mitu Gwiezdnych wojen. Dodał również, iż żywi wielką nadzieję na to, że film stał się afirmacją potęgi legendy Gwiezdnych wojen w życiu fanów. Jestem z niego nawet bardziej dumny po pięciu latach. Wydaje mi się, że niemożliwym jest dla kogokolwiek podejście do Gwiezdnych wojen bez myślenia o nich jako micie, z którym dorastaliśmy i jak ten mit, ta opowieść, zakorzeniła się w nas i wpłynęła na nas. Celem nie było odarcie tego, a dotarcie to podstawowej, fundamentalnej siły mitu. I koniec końców mam nadzieję, że film jest afirmacją potęgi legendy Gwiezdnych wojen w naszych życiach – powiedział. Warto nadmienić, że już za kilka miesięcy będziemy mogli obejrzeć nową produkcję w reżyserii Riana Johnsona – Glass Onion. Kontynuacja hitowego filmu Na noże z Danielem Craigiem w roli głównej zadebiutuje 23 grudnia 2022 roku w serwisie Netflix. Z kolei wszystkie odsłony Gwiezdnych wojen (w tym Ostatni Jedi) możecie obejrzeć na platformie Disney+. Disney+ kupisz tutaj Czytaj więcej:Disney przyznaje się do problemów ze Star Wars; będą ostrożniejsi z filmami POWIĄZANE TEMATY: Disney science fiction ciekawostki filmowe Lucasfilm Rian Johnson Gwiezdne Wojny: Część VIII - Ostatni Jedi Kamil "grim_reaper" Kleszyk Kamil "grim_reaper" Kleszyk Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj. „Czy może wrócić i zrobić to ponownie?” Przesłuchanie gwiazdy The Big Bang Theory było tak dobre, że Chuck Lorre uważał to za przypadek „Czy może wrócić i zrobić to ponownie?” Przesłuchanie gwiazdy The Big Bang Theory było tak dobre, że Chuck Lorre uważał to za przypadek „Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda „Nie musieliśmy tego robić”. Jerry Seinfeld żałuje, że ulegli presji i nie zmienili zakończenia Seinfelda Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym Brad Pitt uważał Fight Club za „najlepszy film, w jakim kiedykolwiek zagra”, mimo że został wygwizdany przez widownię i ekspertów na festiwalu filmowym „Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie „Byłem na tyle szalony, by spróbować wszystkiego”. Clint Eastwood był zupełnie nietrafionym wyborem do tego filmu i sam doskonale to wie „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony