Guillermo del Toro o animacjach stworzonych przez AI: „To obraza samego życia”

Guillermo del Toro w wywiadzie poruszył kwestię wykorzystywania AI w tworzeniu animacji. Nie ukrywał, że ma do tego działania negatywny stosunek i posłużył się słowami współzałożyciela Studia Ghibli - Hayao Miyazakiego.

ciekawostki filmowe
Damian Miśta 19 grudnia 2022
3
Źrodło fot. Gage Skidmore | CC BY-SA 2.0.
i

Twórca m.in. Pacific Rim w rozmowie udzielonej dla portalu Decider miał okazję wyrazić swoją opinię na temat sztucznej inteligencji i jej uczestnictwa w tworzeniu kinematografii. Nie oszczędził jej krytyki.

AI nie ma uczuć

W listopadzie tego roku miała miejsce premiera wyjątkowej animacji Guillermo del Toro: Pinokio, którą zawarty w tytule autor wykonał w technice poklatkowej. Nie pozostawia złudzeń fakt, że ten sposób realizacji sztuki wymaga znacznego nakładu pracy, zatem trudno nie poruszyć kwestii ułatwienia jej sobie posługiwaniem się np. sztuczną inteligencją. Guillermo del Toro w wywiadzie stanowczo odrzucił stosowanie tego typu technologii w procesie tworzenia kultury ze względu na jej brak emocjonalności.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Reżyser wyraźnie przekazał, że uwielbia ludzką twórczość za jej ekspresję emocji i przekazywanie informacji o twórcy. Dodatkowo AI w jego ocenie głównie powiela istniejące już rzeczy i ich nie tworzy. Praca tej technologii nie zawiera również istotnego czynnika, jakim jest empatia.

Uważam sztukę za odbicie duszy. W najlepszym wypadku obejmuje ona wszystko, czym jesteś. […] Nie jestem zainteresowany ilustracją stworzoną przez maszyny […]. Rozmawiałem z Dave’em McKeanem, który jest wielkim artystą. On powiedział mi, że jego największą nadzieją jest brak umiejętności rysowania przez AI. Ona może przetwarzać informacje […]. Nigdy nie uchwyci emocji lub oblicza czy miękkości ludzkiej twarzy.

Artyści są zgodni w kwestii AI

Del Toro skwitował swoją wypowiedź słowami użytymi w przeszłości przez Hayao Miyazakiego w cyklu „NHK Special: Hayao Miyazaki — The One Who Never Ends” – będącymi protestem przeciwko wykorzystywaniu sztucznej inteligencji w tworzeniu animacji. Uczynił to poprzez pokazanie widzom wygenerowanego przez AI stworzenia przypominającego zombie, które powiedziało do nich:

[...] zdecydowanie czuję, że jest to obraza samego życia.

Damian Miśta

Damian Miśta

Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach