Gdzie kręcono Furiosę? Filmowe lokacje z nowej odsłony Sagi Mad Max

Furiosę nakręcono w Australii, ale gdzie dokładnie? Dowiedz się, jakie miejsce odwiedziła obsada i ekipa tej odsłony serii Mad Max.

ciekawostki filmowe
Edyta Jastrzębska 24 maja 2024
1
Źrodło fot. Furiosa: Saga Mad Max, George Miller, Warner Bros., 2024
i

Furiosa: Saga Mad Max zadebiutowała w kinach. Widowisko z Anyą Taylor-Joy w głównej roli jest prequelem filmu Mad Max: Na drodze gniewu i przybliża młodość tytułowej bohaterki, którą w produkcji z 2015 roku w starszej wersji zgrała Charlize Theron. Choć Furiosa jest dopiero na początku swojej kinowej drogi, to recenzje na jej temat napływają do sieci już od pewnego czasu i wygląda na to, że mamy do czynienia z solidną postapokaliptyczną produkcją, którą warto się zainteresować.

A jeśli już widzieliście film i zastanawiacie się, gdzie nakręcono te wszystkie przepełnione akcją sceny, to spieszymy z pomocą. Wiele lokacji, w których pojawiła się ekipa i obsada produkcji, jest znanych.

Gdzie kręcono film Furiosa: Saga Mad Max?

Mimo że Furiosa w większości była kręcona na zewnątrz, pojawiły się sceny, które wymagały obecności w studiu filmowym. Podczas prac nad tą produkcją wykorzystano Studio Disneya w Moore Park w Sydney w Australii. Zresztą, film w całości nakręcono w różnych miejscach w Australii. Pośród nich znalazło się właśnie Sydney, gdzie wykorzystano nie tylko studio filmowe, lecz również inne miejsca, jak Melrose Park i Kurnell.

Poza Sydney ekipa Furiosy zagościła także w Silverton, będącym jedną z głównych lokacji. Posłużyło ono za pustkowia, przez które przemierzali bohaterowie w tym postapokalitpycznym świecie. Silverton jest wręcz idealne pod Mad Maxa ze względu na malowniczą pustynną okolicę i liczne ruiny oraz stare budynki.

W filmie Furiosa zostało uchwycone także Broken Hill, położone na odludziu górnicze miasto, które także wykorzystano jako obraz pustkowi z Mad Maxa.

Zdjęcia do obrazu Furiosa: Saga Mad Max rozpoczęto 1 czerwca 2022 roku, a zakończono w październiku 2022 roku. Co ciekawe, nakręcenie jednej sekwencji akcji zajęło 78 dni i wymagało blisko 200 kaskaderów na planie.

Poniżej możecie obejrzeć zwiastun filmu Furiosa: Saga Mad Max.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie