Finał Attack on Titan może zawierać oryginalne treści, których nie było w mandze

Attack on Titan zapisał się w historii anime jako jedna z najbardziej wpływowych serii ostatnich lat. Nie dziwi zatem fakt, że nadchodzący finał tego 10-letniego cyklu jest przez fanów niesamowicie wyczekiwany. Emocje związane ze zbliżającą się premierą dodatkowo podsycił Hajime Isayama, autor mangi, na podstawie której powstało anime AoT.

Powiązane:Najlepsze seriale fantasy 2024, nasze top 12

Twórca udostępnił w sieci komunikat, w którym zasugerował, że finałowa sekwencja Attack on Titan może się nieco różnić od tej znanej z materiału źródłowego. Okazuje się, że Isayama zwrócił się do studia MAPPA odpowiedzialnego za AoT z prośbą o pozwolenie na stworzenie dodatkowych szkiców do ostatniego odcinka. Jednocześnie Isayama poprosił fanów, aby oglądali rzeczony epizod do końca.

Aby nie zdradzać zbyt wiele, przypomnijmy tylko, że oryginalne zakończenie mangi, które ukazało się na rynku w 2021 roku było dla jej miłośników mocno kontrowersyjne. Istnieje zatem spore prawdopodobieństwo, że twórca postanowił w jakiś sposób naprawić swój ówczesny „błąd”. Nie należy jednak oczekiwać jakichś spektakularnych zmian, wszakże sam Isayama podkreślił, że chodzi jedynie o „drobne szczegóły”.

Przypomnijmy, że akcja serii AoT rozgrywa się w postapokaliptycznym świecie, w którym ludzkość została niemal całkowicie zgładzona przez istoty zwane Tytanami. Niewielka część ocalałych, schroniła się na terenie otoczonym murami, stanowiącymi dla wroga przeszkodę nie do pokonania. Pewnego dnia jednak Tytanom udaje się sforsować bramę i zabić mnóstwo mieszkańców. Czystkę udało się przeżyć trójce przyjaciół: Erenowi Jaegerowi, Mikasie Ackerman i Arminowi Arlertowi, którzy poprzysięgają zemstę na Tytanach za ich potworny czyn.

Anime Attack on Titan możecie oglądać na platformie Crunchyroll. Premiera ostatniego odcinka odbędzie się 4 listopada.

Czytaj więcej:Najlepsze seriale anime, nasz ranking top 12