filmomaniak.pl NEWSROOM Filmy Patryka Vegi od najgorszego do najlepszego Filmy Patryka Vegi od najgorszego do najlepszego Przygotowaliśmy aktualny ranking wybranych filmów Patryka Vegi, reżysera Miłość, seks i pandemia - i jednego z najbardziej (czy tego chcemy, czy nie) wpływowych twórców polskiej sceny filmowej ostatnich lat. newsTomek "EnVakker" Borys 5 lutego 2022 6 Patryk Vega jest – mimo wszystko – fenomenem polskiego rynku filmowego. Niedawno premierę miał jego dokument Oczy diabła. Z tej okazji warto przyjrzeć się raz jeszcze filmografii reżysera, który od kilku dobrych lat „trzęsie” widownią w kraju nad Wisłą (choć w części przypadków nie są to spazmy śmiechu, tylko wściekłości). Zanurkujmy w tę czeluść słabego aktorstwa, fabularnego chaosu oraz żenującej eksploatacji i zastanówmy się, co wyróżnia w jakiś sposób każde z jego „arcydzieł”. Filmy Patryka Vegi 2022 – od najgorszego do najlepszego 14. Oczy diabła (2021) – podobno dokument13. Pętla (2020) – żenująca (s)eksploatacja12. Botoks (2017) – fenomen kluczowy dla stylu Vegi11. Miłość, seks i pandemia (2022) – epidemia głupoty10. Polityka (2019) – niechciany bękart Vegi9. Small World (2021) – Piotr Adamczyk niczym Liam Neeson8. Kobiety mafii (2018) – Vega siłuje się z kobiecością7. Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć (2012) – nostalgiczny niewybuch6. Plagi Breslau (2018) – brutalny kryminał5. Pitbull. Niebezpieczne kobiety (listopad 2016) – festiwal kiepskich dowcipów4. Pitbull. Nowe porządki (styczeń 2016) – powrót Pitbulla po latach3. Służby specjalne (2014) – zręczny akcyjniak2. Bad Boy (2020) – popis Antoniego Królikowskiego1. PitBull (2005) – stary (dobry) Vega 14. Oczy diabła (2021) – podobno dokument Gdzie obejrzeć: YouTube Oczy diabła, najnowszy eksperyment Patryka Vegi, miały podnieść walor misyjny jego działalności do kolejnej potęgi. Film dokumentalny, zrealizowany klasyczną metodą „gadających głów”, porusza przerażający temat handlu dziećmi. Vega daje głos ludziom bezpośrednio zaangażowanym w ten proceder, co nadaje całości pozór realizmu. Powiązane:Co się stało z Patrykiem Vegą? To się musiało tak skończyć Choć Oczy diabła dość ostentacyjnie kładą nacisk na zaszokowanie widza i są zrealizowane topornie, nie to okazuje się ich największym problemem. Chodzi o to, że jest to film ogromnie niewiarygodny. W to, że bohaterowie nie są podstawionymi aktorami, musimy uwierzyć Vedze na słowo. Utrata zaufania widzów w przypadku filmu dokumentalnego jest szczególnie dotkliwa – wielu krytyków wykazywało, że właściwie uniemożliwia to poważne podejście do tej produkcji. Sama myśl, że Vega mógł po prostu użyć tak drażliwego tematu jako środka marketingowego, wydaje się niesmaczna. Niestety, w przypadku tego reżysera trudno wykluczyć taką możliwość. 13. Pętla (2020) – żenująca (s)eksploatacja Gdzie obejrzeć: Netflix Pętla, która trafiła do kin we wrześniu ubiegłego roku, to jak dotąd najnowszy fabularny film Vegi. Przed premierą produkcja ta zyskała ogromny rozgłos – z jednej strony dlatego, że miała być nowym rozdaniem w filmografii tego reżysera, który kilka miesięcy wcześniej deklarował, że przeżył przemianę duchową i wstydzi się niektórych swoich dzieł, m.in. głupawej Polityki. Z drugiej strony – za sprawą zwiastuna tak przesyconego seksem i nagością, że równie dobrze mógłby reklamować regularne porno. Podobnie jak w przypadku Oczu diabła Vega przedstawia w Pętli prawdziwą historię (tzw. aferę podkarpacką) i aktualny problem, by za pomocą szokującej treści zyskać rozgłos. Sam film jest dokładnie taki jak jego trailer – teledyskowo szybki, wulgarny i plastikowy. 12. Botoks (2017) – fenomen kluczowy dla stylu Vegi Gdzie obejrzeć: Netflix W czasie gdy wychodził Botoks, pracowałem akurat w kinie i pamiętam, że gigantyczny tłum, który obległ w dniu premiery całe foyer, zaskoczył nawet kierownictwo. Botoks, opowiadający o nadużyciach w państwowej służbie zdrowia, okazał się dla polskiego rynku filmowego historycznym fenomenem lub – jak wielu przekonywało – ostatecznym upadkiem. Był także zalążkiem późniejszego stylu Vegi, który pewne rozwiązania od czasu Botoksu niezmiennie przenosi do swoich kolejnych dzieł. Na przykład dziwną manierę ekranizowania epizodycznych jarmarcznych żartów – w Botoksie Vega traktuje je zupełnie poważnie, uzupełniając (dość niewiarygodnymi) statystykami, służącymi przekonaniu odbiorcy, że ma do czynienia z poważną, rzetelną produkcją, trafnie punktującą rzeczywistość. Botoks wykonał swoje zadanie na piątkę z plusem – przyciągnął ponad 2 miliony widzów. Stało się jasne, że na polskiej scenie filmowej pojawił się gracz, który nie gra według żadnych zasad. 11. Miłość, seks i pandemia (2022) – epidemia głupoty Gdzie obejrzeć: w wybranych kinachGdzie obejrzeć: Canal+ Online, Player Miłość, seks i pandemia miały być swego rodzaju novum w twórczości kinowej Patryka Vegi. W końcu reżyser postanowił odejść od tematów gangsterów (nawet się udało), politycznych afer (nie do końca) czy teorii spiskowych (meh, z tym tytułem?), by zabrać się za historię bliską zwykłym ludziom. Nam. Szarym zjadaczom coraz droższego chleba. Vega najpewniej czuje się obecnie w komedii. A przynajmniej tak się wydaje. Bo Miłość, seks i pandemia – choćby autor zapierał się rękami i nogami – najwięcej ma właśnie elementów humorystycznych. Moim zdaniem największą niespełnioną obietnicą w przypadku tej produkcji jest jej przynależność gatunkowa. „Epidemia samotności, przejmujący dramat, diagnoza społeczeństwa” – mogliśmy przeczytać i usłyszeć podczas promocji obrazu. Albo jest to akcja mająca na celu redefinicję tradycyjnych gatunków filmowych, albo zwyczajne kłamstwo. 10. Polityka (2019) – niechciany bękart Vegi Gdzie obejrzeć: Netflix Polityka to film, którego powstania żałował nawet sam Vega. Jak mówił w wywiadach niedługo po premierze, zabrał się za temat, który nie mógł być mu bardziej obcy. Przyznał, że zrobił ten film wyłącznie dla pieniędzy, stwierdził też: „Mam gdzieś, kto rządzi w naszym kraju”. Na Polityce rzadko kiedy można się nawet ironicznie pośmiać z absurdów stylu Vegi, bo jest to produkcja wyjątkowo bez polotu. Cały film składa się z krótkich, niezbyt powiązanych ze sobą scen, będących ekranizacjami popularnych kawałów politycznych. Niezależnie, czy nazwiemy to lenistwem, czy artystyczną wizją, trzeba uznać, że Polityka to zmarnowana szansa na celną, tak potrzebną w obecnych realiach polityczną satyrę. 9. Small World (2021) – Piotr Adamczyk niczym Liam Neeson Gdzie obejrzeć: w wybranych kinachGdzie obejrzeć: Canal+ Online, Player Oglądając Small World ma się nieustanne wrażenie, że Piotr Adamczyk wygląda znajomo. Występujący w tym dramacie sensacyjnym Patryka Vegi aktor, który popularność w ostatnim czasie zdobył dzięki roli w serialu Hawkeye, przywodzi bowiem na myśl kreację Liama Neesona w Uprowadzonej. Tylko – oczywiście – mówimy tu o wersji budżetowej. Choć tego samego nie można powiedzieć o całym filmie. Vega w ostatnich latach przyzwyczaił do tego, że miłośnicy widowiskowych scen akcji, wielkich wybuchów czy wszechobecnego blichtru będą czuć się najlepiej właśnie przy jego twórczości. Small World, o ile mi wiadomo, miał być kolejnym projektem, który pomógłby reżyserowi zdobyć rozgłos za granicą. Cóż… 8. Kobiety mafii (2018) – Vega siłuje się z kobiecością Gdzie obejrzeć: Netflix Tematykę silnej kobiecości Vega upodobał sobie już przed Kobietami mafii, kręcąc film Pitbull. Niebezpieczne kobiety. Kobiety mafii nie powtórzyły jednak spektakularnego sukcesu Pitbulla, notując otwarcie słabsze, choć dalej zabójczo dobre, jak na realia polskiego box office’u. Kobiety mafii to film niesamowicie chaotyczny – kolejne wątki przeplatają się tu i nabierają rozpędu bez fabularnego porządku, obok panującej w filmowej rzeczywistości epidemii zidiocenia. Wydaje się, że Vega, świętujący krótko przed Kobietami mafii sukces Botoksu, liczył na to, iż samo jego nazwisko przyciągnie do kin tłumy. A jeśli dodatkowo rzuci widzom na pożarcie chwytliwy temat (cóż jest bardziej seksownego niż władcza i niebezpieczna przestępczyni?), to już sukces gwarantowany! Cóż, tym razem nawet Vega się przeliczył. Prawdziwa klęska przyszła jednak wraz z sequelem zatytułowanym Kobiety mafii 2 (2019), gdzie frekwencja zawiodła wszelkie oczekiwania. 7. Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć (2012) – nostalgiczny niewybuch Gdzie obejrzeć: Ipla, TVP VOD W okresie, gdy nikt nie słyszał jeszcze o Botoksie i Kobietach mafii, a Pitbull nie był serią, tylko pojedynczym filmem, Vega postanowił z jakiegoś powodu zakłócić spokojną emeryturę Hansa Klossa, polskiego Jamesa Bonda, znanego z wyprodukowanego w PRL-u serialu Stawka większa niż życie. Vega do swojego reanimacyjnego projektu zaangażował Stanisława Mikulskiego, serialowego Klossa, w tym czasie już ponad osiemdziesięcioletniego. Fabuła dotyczyła odgrzebywania drugowojennej przeszłości, co pozwoliło na liczne retrospekcje z młodym Hansem Klossem i na jednoczesny angaż starego Mikulskiego. Efekt okazał się jednak dość opłakany – Stawka większa niż śmierć nie zadowoliła ani zagorzałych fanów serialu, ani widzów niezaznajomionych z pierwowzorem. 6. Plagi Breslau (2018) – brutalny kryminał Gdzie obejrzeć: Netflix Plagi Breslau są reliktem z okresu, gdy Patryk Vega był naczelną twarzą nieistniejącej już platformy streamingowej Showmax, dla której stworzył także krótkometrażowy Czerwony punkt. Kryminał opowiada o serii tajemniczych mordów, które wstrząsają Wrocławiem – zabójca zadaje śmierć swoim ofiarom z zadziwiającą regularnością: codziennie o godzinie osiemnastej. Plagi Breslau kontynuują, a nawet doprowadzają do kulminacji charakterystyczną dla dzieł tego reżysera fascynację przemocą, pokazywaną w bezpośredni i nierzadko przesadnie sugestywny sposób. Jak zazwyczaj z Vegą bywa, nie ma sensu doszukiwać się w ekranowych wydarzeniach znamion logiki – chodzi wyłącznie o sensację i satysfakcję z mocnych scen. 5. Pitbull. Niebezpieczne kobiety (listopad 2016) – festiwal kiepskich dowcipów Gdzie obejrzeć: CDA Premium Trzeci filmowy Pitbull Patryka Vegi, opowiadający o kobietach zasilających szeregi policji, przyciągnął do kin w dniu premiery ponad 700 tysięcy ludzi. Ten sukces był dość paradoksalny, bo Niebezpieczne kobiety to wcale nie jest film lepszy od wcześniejszego Pitbulla. Nowych porządków – wręcz przeciwnie. Miejscami seans odbiera przyjemność z życia, zamiast ją dawać. Natłok wątków, wulgarne żarty i rezygnacja z realizmu pierwotnego PitBulla poskutkowały dziełem wręcz prymitywnym. Jednak może właśnie w tym tkwił jego magnetyzm. Recenzje nie były dla filmu przychylne, zaś w sieci rozpętała się dyskusja na temat: w jaki sposób tak złe kino jest w stanie przyciągnąć tak wielką liczbę widzów? Skąd się oni biorą, co lubią w takich obrazach? Nie przeszkodziło to setkom tysięcy Polaków zasiąść w sali kinowej, by z popcornem w jednej ręce i puszką piwa w drugiej konsumować „vegowszczyznę”. 4. Pitbull. Nowe porządki (styczeń 2016) – powrót Pitbulla po latach Gdzie obejrzeć: nie jest dostępny w żadnej usłudze streamingowej Nowe porządki to pierwszy filmowy Pitbull Patryka Vegi od czasu, gdy w 2005 roku udało mu się stworzyć chyba jedyne naprawdę docenione przez krytyków dzieło. Ta próba powrotu po latach, kładąca podwaliny pod nową odsłonę policyjnej franczyzy Vegi, nie poskutkowała jeszcze wielkim frekwencyjnym sukcesem, do jakich później ten reżyser nas przyzwyczaił. Choć recenzenci chwalili Nowe porządki za sprawną reżyserię i intensywne tempo, zabrakło czynnika przyciągającego – radosnej kontrowersji. Nowe porządki, mimo że nie są wcale dziełem wybitnym, są mimo wszystko tworem całkiem (nomen omen)... porządnym. Chyba to sprawiło, że film zgromadził na otwarciu zaledwie 211 tysięcy widzów. Vega (na szczęście lub nieszczęście) szybko wyciągnął z tego wnioski i w zawrotnym tempie stworzył wspomniane wcześniej Niebezpieczne kobiety. 3. Służby specjalne (2014) – zręczny akcyjniak Gdzie obejrzeć: Netflix Produkcja pokazująca działalność polskich tajnych służb, stylizowana nieco zbyt nachalnie na dokument (czego oznaką są nieustanne pauzy z napisami wyjaśniającymi, z kim lub czym mamy do czynienia), broni się jednak mimo wszystko sprawnie skonstruowaną intrygą i klimatem, za którym widzowie Vegi tęsknili od czasów pierwszego PitBulla. To właśnie sukces Służb specjalnych sprawił, że Vega odwrócił się od wcześniejszych eksperymentów z niezobowiązującymi komediami (Ciacho, Last minute – tutaj nieklasyfikowane) i zrozumiał, że najlepiej będzie docisnąć pedał gazu do samej podłogi. Służby specjalne mają tę zaletę, że zachowują pewien szacunek do widza i starają się być czymś więcej niż tylko produktem marketingowym żerującym na najniższych instynktach. 2. Bad Boy (2020) – popis Antoniego Królikowskiego Gdzie obejrzeć: Netflix Tego, że Bad Boy okaże się całkiem znośnym, a nawet ciekawym filmem, nikt się po Vedze nie spodziewał. Nie jest to nadal kino ambitne, ale broni się przynajmniej w tych aspektach, gdzie Vega zazwyczaj sytuuje się poniżej przeciętnej – mowa o aktorskich kreacjach i strukturze fabularnej. Historia dwóch braci, z których jeden zostaje policjantem, a drugi kibolem, posiada całkiem ciekawe punkty zwrotne i trzyma w napięciu, a zarówno Maciej Stuhr jako ten „dobry” brat, jak i Antoni Królikowski jako ten „zły” są w stanie sprawić, że zaczynamy choćby częściowo rozumieć kierujące nimi pobudki. Bad Boy to jeden z ciekawszych popisów aktorskich Królikowskiego, który mógł w końcu wypuścić z klatki swoje wewnętrzne zwierzę. 1. PitBull (2005) – stary (dobry) Vega Gdzie obejrzeć: nie jest dostępny w żadnej usłudze streamingowej Bezapelacyjnie na czele stawki stoi pierwszy PitBull z 2005 roku. Opowieść o grupie stróżów prawa, którzy w rozpracowywaniu ormiańskiego gangu wykraczają daleko poza granice etyki zawodowej, została doceniona nawet przez przedstawicieli policyjnego fachu, określających PitBulla jako wierne sportretowanie faktycznego stanu rzeczy. Pierwszy PitBull jest dowodem na to, że Patryk Vega posiada naprawdę spore reżyserskie kompetencje. Rodzi się w takim razie pytanie: dlaczego już nigdy później nie stworzył on filmu dorównującego PitBullowi artystycznie? Spadek formy, utrata społecznego wyczucia? A może świadomy wybór cynika, który zdał sobie sprawę, czego polska publiczność naprawdę pragnie, i zdecydował się sięgnąć po łatwe pieniądze? Vega nie jest złym reżyserem – ma ogromną kontrolę nad tym, jak wyglądają jego produkcje. Być może jest po prostu reżyserem, na jakiego zasłużyliśmy. Czytaj więcej:Marcin Dorociński podbija Hollywood. Co dalej z jego karierą? POWIĄZANE TEMATY: kino polskie filmy i seriale rankingi filmów i seriali publicystyka filmowa Patryk Vega Pętla Autor: Tomek "EnVakker" Borys Najlepsze horrory i czarne komedie na Halloween na Netflixie w 2024 roku Najlepsze horrory i czarne komedie na Halloween na Netflixie w 2024 roku Civil War - gdzie obejrzeć w streamingu? Jest data premiery Civil War - gdzie obejrzeć w streamingu? Jest data premiery „Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą „Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą „Zostaniesz wyśmiany przez niego i wszystkich innych”. Henry Cavill opowiedział o współpracy z reżyserem, który śmieje się z aktorów mających złe pomysły „Zostaniesz wyśmiany przez niego i wszystkich innych”. Henry Cavill opowiedział o współpracy z reżyserem, który śmieje się z aktorów mających złe pomysły „Będzie musiał żyć lub umrzeć na własnych warunkach”. Warner Bros. nie wierzyło w sukces filmu Clinta Eastwooda, który ostatecznie zdobył Oscary i zarobił 216 mln dolarów „Będzie musiał żyć lub umrzeć na własnych warunkach”. Warner Bros. nie wierzyło w sukces filmu Clinta Eastwooda, który ostatecznie zdobył Oscary i zarobił 216 mln dolarów