W Fantastycznej Czwórce mogą pojawić się dwie ikoniczne postacie

Podczas gdy media z niecierpliwością wyczekują ogłoszenia odtwórców głównych ról w nowej Fantastycznej Czwórce, pojawiła się plotka, która może wzbudzić w społeczności fanów równie spore emocje. Z informacji, do jakich dotarł branżowy insider, Jeff Sneider, dowiedzieliśmy się, z kim najprawdopodobniej przyjdzie się zmierzyć kultowej rodzinie superbohaterów.

Źródło: Silver Surfer Rebirth, Giuseppe Camuncoli, Marvel, 2022

Znany leaker na łamach podcastu The Hot Mic ujawnił, że reżyser filmu, Matt Shakman, planuje pójść w stronę kosmicznej przygody. W związku z tym Marvel Studios wykorzysta zarówno Galactusa, jak i jego herolda, Srebrnego Surfera, jako przeciwników Fantastycznej Czwórki. Ponadto w widowisku ma pojawić się sporo odniesień do lat 60., czyli okresu, w którym narodziła się seria komiksów o legendarnej rodzinie.

Warto przypomnieć, że obie ikoniczne postacie pojawiły się już na wielkim ekranie. Miało to miejsce w filmie Fantastyczna Czwórka: Narodziny Srebrnego Surfera z 2007 roku. O ile ówczesny portret herolda był bardzo bliski komiksowemu pierwowzorowi, tak Galactus zamiast swojej legendarnej formy, został ukazany jako… chmura. Decyzja twórców wzbudziła wtedy wielkie niezadowolenie fanów. W efekcie widowisko, którego budżet wynosił około 130 milionów dolarów, zdołało zarobić na świecie zaledwie 300 milionów dolarów.

Powiązane:To oni mogą zagrać w nowej Fantastycznej Czwórce. Oto ponoć czołowi kandydaci

Na koniec przypomnijmy, że premiera Fantastycznej Czwórki zaplanowano na 2025 rok.

Czytaj więcej:Fantastyczna Czwórka odróżni się od innych filmów MCU. Reżyser filmu Marvela wyjaśnił, czym konkretnie

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.