To oni mogą zagrać w nowej Fantastycznej Czwórce. Oto ponoć czołowi kandydaci

Poznaliśmy aktorów, którzy prawdopodobnie wcielą się w superbohaterów należących do Fantastycznej Czwórki z filmu Marvela. Jednym z nich jest artysta uwielbiany przez widzów Stranger Things Netfliksa.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 4 sierpnia 2023
2
Źrodło fot. Fantastyczna Czwórka; Jonathan Hickman i Dale Eaglesham; Marvel Comics; 2008
i

Pomimo trwającego strajku scenarzystów i aktorów, w przestrzeni publicznej pojawiają się plotki dotyczące obsady różnych projektów, w tym Fantastycznej Czwórki Marvela. Znany insider, Jeff Sneider, podzielił się informacjami, które udało mu się uzyskać. Wynika z nich, że prawdopodobnie w postać Sue Storm, czyli Niewidzialnej kobiety, wcieli się Vanessa Kirby, a w Johnny’ego Storma, czyli Ludzką pochodnię, Joseph Quinn (vide Above the Line).

Ze słów Sneidera, które powiedział podczas podcastu The Hot Mic Johna Rochy, wynika, iż twórcy najpierw chcieli znaleźć odtwórczynię roli Sue Storm i wokół niej zbudować całą obsadę. Dużym problemem zdaje się znalezienie odpowiedniego aktora dla Reeda Richardsa. Pod uwagę brano Matta Smitha, ale rozmowy miały ostatecznie się nie udać i ponoć są duże szanse, że Marvel ponownie zwróci się do Adama Drivera.

To oni mogą zagrać w nowej Fantastycznej Czwórce. Oto ponoć czołowi kandydaci - ilustracja #1
Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One; reż. Christopher McQuarrie; Paramount Pictures; 2023
To oni mogą zagrać w nowej Fantastycznej Czwórce. Oto ponoć czołowi kandydaci - ilustracja #2
Stranger Things; Matt Duffer i Ross Duffer; Netflix; 2016

Natomiast Ebon Moss-Bachrach ma być brany pod uwagę aż do dwóch różnych ról: Srebrnego Surfera i Doktora Dooma. Druga z wymienionych postaci miałaby jednak pojawić się dopiero na końcu filmu. Marvel poszukuje naprawdę dużej gwiazdy, gotowej wcielić się w jednego z najbardziej znanych antagonistów komiksowego uniwersum.

Dla Vanessy Kirby to będzie jeden z wielu dużych projektów w ciągu ostatnich lat. Aktorkę wciąż można oglądać w kinach w filmie Mission: Impossible 7 i jeszcze w tym roku pojawi się w filmie Apple TV+, Napoleonie, w którym wciela się w Józefinę. Dla Josepha Quinna byłby to spory krok naprzód w wciąż rozwijanej karierze, która wystrzeliła po wystąpieniu w serialu Stranger Things.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym

„Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym

„Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu

„Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu

Obcy: Romulus - czy będzie sequel? Studio ma dla fanów dzieła sci-fi dobre wieści

Obcy: Romulus - czy będzie sequel? Studio ma dla fanów dzieła sci-fi dobre wieści