filmomaniak.pl NEWSROOM Daniel Radcliffe odpowiada na plotki dotyczące jego w roli Wolverine'a Daniel Radcliffe odpowiada na plotki dotyczące jego w roli Wolverine'a Gwiazdor znany z Harry’ego Pottera jest jednym z faworytów fanów do wcielenia się w Wolverine’a. Aktor postanowił się odnieść do plotek, łączących go z tą ikoniczną postacią z komiksów Marvela. ciekawostki filmoweMarcin "Nicek" Nic 14 marca 2022 4 Plotki na temat debiutu Wolverine’a w MCU pojawiają się cyklicznie. Jeszcze nie tak dawno temu w sieci pojawiła się informacja, jakoby bohater ten miał został wprowadzony w filmie Doktor Strange w multiwersum obłędu. Powiązane:Emma Watson wyjaśnia, czy utrzymuje kontakt z innymi aktorami z Harry’ego Pottera Ze względu na rezygnację Hugh Jackmana z grania tej roli, fani intensywnie zaczęli poszukiwać jego zastępcy. Według nich idealnie do roli „Rosomaka” pasowałby Daniel Radcliffe, który charakteryzuje się odpowiednim dla Logana wzrostem. Może Cię zainteresować: Netflix wprowadzi reklamy? Dyrektor finansowy serwisu nie wyklucza takiej możliwości3. sezon The Umbrella Academy z datą premiery i nowym teaseremNetflix podniesie ceny abonamentów w kolejnych krajach Gwiazdor znany z filmów o Harrym Potterze został o tę kwestię zapytany podczas festiwalu SXSW przez dziennikarza z serwisu ComicBook.com (via Screen Rant). Odpowiedź Radcliffe’a jest lekko mówiąc interesująca i może dać fanom nadzieję na jego angaż. Ludzie podchodzą do mnie i mówią: „Hej, słyszałem news o Wolverinie, to super wiadomość”. Ja wtedy im mówię, że nic mi o tym nie wiadomo. Więc jest to świetny sposób na rozczarowanie ludzi. Wiem, że Wolverine jest w komiksach niski, ale jakoś nie widzę, żebym miał zastąpić Hugh Jackmana. Ale kto wie, niech Marvel udowodni, że się mylę. Z jednej strony Daniel Radcliffe niczego nie potwierdził, ale jednocześnie niczemu nie zaprzeczył. Z wypowiedzi jasno również wynika, że aktor nie miałby nic przeciwko rozpoczęciu rozmów na temat ewentualnego występu. Czy jednak zobaczymy Daniela Radcliffe’a w roli Jamesa „Logana” Howletta? Na tę chwilę nic na to nie wskazuje, bowiem obecnie nie ma żadnych oficjalnych planów na wprowadzenie tej postaci do MCU. Warto jednak pamiętać, że studio Marvel lubi utrzymywać niektóre rzeczy w tajemnicy. Być może w tym przypadku będzie tak samo? Czytaj więcej:„Popadłem w samozadowolenie”. Daniel Radcliffe „nienawidzi” swojego występu w tej części Harry'ego Pottera POWIĄZANE TEMATY: kino MCU / Marvel Cinematic Universe ekranizacje komiksów ciekawostki filmowe Daniel Radcliffe Marcin "Nicek" Nic Marcin "Nicek" Nic Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka. Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką „Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80 „Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80 „Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała „Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała „Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem” „Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem” „Nie, dziękuję”. The Walking Dead byłoby zrujnowane, gdyby nie ta jedna decyzja, która ocaliła serial „Nie, dziękuję”. The Walking Dead byłoby zrujnowane, gdyby nie ta jedna decyzja, która ocaliła serial