Czy w filmie Furiosa: Saga Mad Max jest scena po napisach?

Jeśli zastanawiacie się, czy Furiosa: Saga Mad Max ma scenę po napisach, to tu poznacie pozbawioną spoilerów odpowiedź.

ciekawostki filmowe
Edyta Jastrzębska 23 maja 2024
2
Źrodło fot. Furiosa: Saga Mad Max, George Miller, Warner Bros., 2024
i

Furiosa to zupełnie nowa odsłona serii Mad Max, będąca prequelem koncentrującym się na tytułowej bohaterce. W Mad Max: Na drodze gniewu w ową postać wcielała się Charlize Therone, jednakże jej młodszą wersję zagra Anya Taylor-Joy. Poza nią w tym postapokaliptycznym filmie akcji zobaczymy Chrisa Hemswortha jako Dr Dementusa, głównego złoczyńcę. Reżyserem tej produkcji jest George Miller.

Czy w filmie Furiosa jest scena po napisach?

Furiosa trafi do kin 24 maja, zatem z całą pewnością wielu kinomanów już szykuje się do seansu, a po nim mogą zastanawiać się, czy w filmie jest scena po napisach, dla której warto dłużej zostać na sali kinowej, aby nie przeoczyć tego fragmentu widowiska.

W Furiosie, jak się okazuje, podczas napisów końcowych jest specjalna sekwencja z easter eggami dla fanów franczyzy, dlatego jeśli jesteście ciekawi, co twórcy filmu wymyślili, warto jest posiedzieć chwilę dłużej w kinie.

Ile trwa Furiosa?

Furiosa to jeden z dłuższych filmów, ponieważ trwa aż 2 godziny i 28 minut, dlatego trzeba przygotować się na dłuższy seans i wziąć pod uwagę ewentualne przerwy na wizytę w toalecie. Nowa odsłona serii jest dłuższa od obrazu Mad Max: Na drodze gniewu, który trwał dokładnie 2 godziny.

O czym jest Furiosa?

Jak już zostało wspomniane, Furiosa to prequel opowiadający o tytułowej bohaterce, która zostaje porwana z Zielonego Miejsca Wielu Matek i wpada w ręce wielkiej hordy motocyklistów dowodzonej przez watażkę Dementusa. Przemierzając Pustkowia, natrafiają na Cytadelę, której przewodniczy Immortan Joe. Podczas wojny dwóch tyranów o dominację, Furiosa musi przetrwać wiele prób, szukając sposobu na znalezienie drogi do domu.

Poniżej możecie obejrzeć zwiastun Furiosy.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa

„Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem”

„Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem”

„To było traumatyczne”. Keira Knightley przez kilka lat po Piratach z Karaibów musiała chodzić na terapię

„To było traumatyczne”. Keira Knightley przez kilka lat po Piratach z Karaibów musiała chodzić na terapię

James Earl Jones po raz pierwszy spotkał Carrie Fisher nie na planie Star Wars, tylko Teorii wielkiego podrywu. Aktorzy wystąpili w zabawnej scenie

James Earl Jones po raz pierwszy spotkał Carrie Fisher nie na planie Star Wars, tylko Teorii wielkiego podrywu. Aktorzy wystąpili w zabawnej scenie

„Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą

„Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą