Chciałbym, aby serialowy Fallout w pełni oddał ducha postapokaliptycznej przygody

Podobno serialowy Fallout od Amazon Prime Video ma mieć swoją premierę na początku przyszłego roku. O produkcji jest coraz głośniej, więc postanowiliśmy zastanowić się, czego dokładnie oczekujemy od tej ekranizacji.

science fiction
Jan Tracz 24 maja 2023
6

Będą krypty, będą Ghoule, będzie nowa przygoda – tego zdążyliśmy się już dowiedzieć od producentów serialu, którego akcja ma się dziać gdzieś w uniwersum serii Fallout. Dokładna premiera nie jest jeszcze określona, ale zawsze jest dobry czas, aby napisać parę słów o jednej z najważniejszych serii w historii gier wideo. Prawdopodobnie każdy fan z wypiekami na twarzy wyczekuje serialu od Amazon Prime Video – ale czy na pewno będzie to udana produkcja? Czy platformę stać na to, aby wypuścić produkt godny serii?

Parę przemyśleń na start

Chciałbym, aby serialowy Fallout w pełni oddał ducha postapokaliptycznej przygody - ilustracja #1
Pierwszy udostępniony kadr z nadchodzącego serialu, Amazon Prime Video

Na pewno twórcy muszą bardzo uważać, aby w pełni nie skopiować frywolnego klimatu z gier. Niezależnie, czy jest to New Vegas, czy trzecia lub czwarta część, falloutowy świat daje graczowi masę czasu i przestrzeni. Gdzieniegdzie musimy skupiać się na fabule, która czasem pełni funkcję motoru napędowego zasilającego odblokowywanie kolejnych miejsc i poznawanie postaci, ale wciąż – sami jesteśmy sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Rzecz jasna taki model nie sprawdzi się w jednoliniowej formie, jaką jest serial z decyzjami odgórnie podjętymi przez samych scenarzystów, jednak wierzę, że da się takowy klimat umiejętnie oddać.

Seria Fallout pełna jest pamiętnych postaci i stron konfliktu, więc rozpisanie decyzji moralnych głównego bohatera/bohaterki miałoby tutaj sens. Przypomnijmy sobie choćby wybór między NCR a frakcją Cesarskich w NV – żadna ze stron nie była moralnie „dobrym” wyborem, więc gracz czuł się niejako przytłoczony, że większość decyzji okaże się całkiem ambiwalentna. Serialowi potrzebna jest do tego nutka fatalizmu, która w jakiś sposób mogłaby objąć dany stan Ameryki, dzięki czemu widz zrozumie, że daleko temu światu od amerykańskiej idylli (nomen omen dla wielu osób promowanie gier przez Vault Boya było bardzo mylące). Fallout ma w sobie sporo ironicznego metakomentarza na Stany Zjednoczone, ale to wciąż uniwersum, którego głównym punktem wyjścia jest nuklearna apokalipsa – wszystko inne to pokłosie globalnego konfliktu. To brutalny i niewybaczający świat – twórcom nie wolno o tym zapomnieć.

Nie potrafię sobie wyobrazić falloutowego serialu, w którym zabijanie ma miejsce w akompaniamencie krzepiącej narracji, że wszystko będzie dobrze, a protagonista/-ka bezproblemowo poradzi sobie z nadciągającym zagrożeniem. Nawet jeśli wiele rzeczy udawało się naszym (anty)bohaterom w grach, to wydaje mi się, że trzeba pokusić się o znacznie bardziej radykalne rozwiązania. Niemniej, nawet w wojennych zgliszczach jest tu trochę miejsca na konkretną przygodę – to arcyciekawy świat, więc jeśli serial zaoferuje wielopłaszczyznowego protagonistę, niespodziewane zwroty akcji i pamiętnych towarzyszy, to będziemy mieli do czynienia z serialem z serii „przynajmniej 7/10”. Potrzeba serialu, który nowe miejsca i postaci wprowadza z taką konsekwencją jak gra – za każdym razem występuje efekt „wow” i syndrom jeszcze jednej misji. Chcemy poznawać ten świat!

Świetnie rokuje również zapowiedziana obsada, bowiem ma szansę idealnie wkomponować się w pełną absurdów, zła i chaosu Amerykę. W obsadzie znajdziemy takie nazwiska jak Walton Goggins, który mógłby wcielić się w jakiegoś pokręconego Ghoula, czy Ella Purnell – utalentowana aktorka, którą widziałbym w jakiejś falloutowej wersji Tiny Tiny z Borderlands. No i nie zapominajmy o gwieździe Twin Peaks, Kyle’u MacLachlanie. To aktor, który potrafi grać szorstkich i bezkompromisowych gości – idealnie sprawdziłby się jako lider którejś z partii lub frakcji typu Bractwo Stali. Miejmy nadzieję, że scenarzyści nie napisali dla niego losowej generycznej postaci, która nic nie wniesie do fabularnej rozgrywki. Potencjał tych poszczególnych aktorów jest całkiem spory (i pewnie dołączą kolejne znane nazwiska) – jednak dobre obsadzenie to sztuka, więc okaże się, co z tego dokładnie wyniknie.

Czego na pewno nie chcemy

Chciałbym, aby serialowy Fallout w pełni oddał ducha postapokaliptycznej przygody - ilustracja #2
Zdjęcie z planu serialu, przedstawiające popularną kawiarnię Red Rocket, Amazon Prime Video

Część fanów oczekujących tego serialu – w tym i autor tego tekstu – ma pewne złowieszcze przeczucie, że serial w jakimś stopniu (mniejszym lub większym) stanie się kalką fabuł z pierwszych dwóch części. Innymi słowy, otrzymamy patetyczną opowiastkę o ratowaniu naszej krypty X, a świat i frakcje, jakie (pobieżnie) przyjdzie nam odwiedzić (przykładowo: jedna frakcja na odcinek), okażą się jedynie typowym fanserwisem bez większej głębi. Takich rozwiązań kompletnie nie potrzebujemy – Fallouty zazwyczaj stały silną i koherentną historią, więc takie skakanie z kwiatka na kwiatek nikomu nie będzie służyć. Tak jak wspomniałem – to musi być przygoda, ale umiejętnie łącząca wątek główny z „misjami pobocznymi”.

Oczywiście lwią część tekstu można by też poświęcić audiowizualnej stronie tego serialu. Seria Fallout to przede wszystkim klimat i przemyślane ukazanie tego szalonego, postapokaliptycznego uniwersum. Nie ma tam miejsca na sentymenty – jeden głupi błąd i ktoś to od razu wykorzysta. Prawdą jest to, że jeśli ten świat nie zostanie zmieniony lub zmodyfikowany przez frywolne decyzje producentów, to przy budżecie, jakim dysponuje Amazon, otrzymamy immersyjną rzecz, pełną detali, pięknie odwzorowanych miejsc, broni i – przede wszystkim – Pip-Boyów, czyli podręcznych komputerów osobistych, które towarzyszą nam de facto w każdej grze. Jeśli fani (i reszta widzów) docenią sposób, w jaki zaprojektowano serialowy świat, to będzie to połowa sukcesu – wtedy do produkcji wszyscy podejdziemy z entuzjazmem i zaczniemy wybaczać np. fabularne niedociągnięcia. W końcu pochłonie nas immersja, wręcz ekstaza, a co za tym idzie, będziemy po ludzku cieszyć się, że otrzymaliśmy pełnowartościowy serial.

Do premiery pierwszego epizodu poczekamy jeszcze minimum pół roku, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby już teraz zastanowić się, jaki dokładnie produkt otrzymamy od showrunnerów. Ekranizacje gier zazwyczaj nie wychodzą dystrybutorom za dobrze, aczkolwiek ogromny sukces (i realizacja) The Last of Us od HBO udowadnia, że da się, jeśli zabiorą się za to odpowiedni ludzie. To tak jak w świecie Fallout – wszystko zależy od ludzi. Zobaczymy, jaki będzie efekt tej realizacyjnej eskapady.

Od autora

Fanatykiem serii jestem tak naprawdę od bardzo niedawna – przez całe życie wstrzymywałem się z podjęciem próby przejścia którejś z części, bowiem (jako fanatyk gry Skyrim) wydawało mi się, że będzie to jak przechodzenie tej samej gry w innym świecie i z innymi misjami. Jak bardzo się myliłem! 1 i 2 część już za mną, a New Vegas stało się moim nowym ulubionym miejscem, które odwiedzałem przez ostatnich kilka miesięcy. Stąd też moja chęć, aby napisać ten krótki tekst z perspektywy laika; osoby, która dopiero wdraża się w to uniwersum (i, nie oszukujmy się, większość przyszłych widzów nie będzie wiedziała nic o grach). Gorąco czekam na ten serial i po cichu liczę na to, że przynajmniej kilka elementów zostanie przez twórców umiejętnie zrealizowanych.

Jan Tracz

Jan Tracz

Absolwent Film Studies (BA i MA) na uczelni King's College London w Wielkiej Brytanii, aktualnie pisuje dla portalu Collider, WhyNow, The Upcoming, Ayo News, Interii Film, Przeglądu, Film.org.pl i GRYOnline.pl. Publikował na łamach FIPRESCI, Eye For Film, British Thoughts Magazine, Miesięcznika KINO, Magazynu PANI, WP Film, NOIZZ, Papaya Rocks, Tygodnika Solidarność oraz Filmawki, a także współpracował z Rock Radiem i Movies Roomem. Przeprowadził wywiady m.in. z Alejandro Gonzálezem Ińárritu, Lasse Hallströmem, Michelem Franco, Matthew Lewisem i Davidem Thomsonem. Publikacje książkowe: esej w antologii "Nikt Nikomu Nie Tłumaczy: Świat według Kiepskich w kulturze" (Wydawnictwo Brak Przypisu, 2023). Laureat Stypendium im. Leopolda Ungera w 2023 roku. Członek Young FIPRESCI Jury podczas WFF 2023.

Fani serialu Fallout uważają, że kluczowa postać potajemnie jest klonem - co może być odpowiedzią na jedno z największych pytań 1. sezonu

Fani serialu Fallout uważają, że kluczowa postać potajemnie jest klonem - co może być odpowiedzią na jedno z największych pytań 1. sezonu

Najlepsze komedie na Netflixie 2024, nasz ranking TOP 10

Najlepsze komedie na Netflixie 2024, nasz ranking TOP 10

Kobieta, która zainspirowała Reniferka, skarży się na serial Netflixa. „Jestem ofiarą, on mnie nęka”

Kobieta, która zainspirowała Reniferka, skarży się na serial Netflixa. „Jestem ofiarą, on mnie nęka”

Ile trwa Furiosa: Saga Mad Max? Film z Anyą Taylor-Joy bije rekord jako najdłuższe widowisko z serii

Ile trwa Furiosa: Saga Mad Max? Film z Anyą Taylor-Joy bije rekord jako najdłuższe widowisko z serii

3. sezon Stamtąd ma przybliżoną datę premiery. Kiedy obejrzymy nowe odcinki horroru sci-fi?

3. sezon Stamtąd ma przybliżoną datę premiery. Kiedy obejrzymy nowe odcinki horroru sci-fi?