Cameron Diaz wraca do aktorstwa, by po 30 latach znów stanąć na planie u boku Keanu Reevesa

Cameron Diaz była swego czasu najlepiej zarabiającą aktorką na świecie. 10 lat temu zrobiła sobie jednak przerwę od aktorstwa. Teraz powraca, by znów zagrać u boku Keanu Reevesa.

ciekawostki filmowe
Pamela Jakiel 6 marca 2024
3
Źrodło fot. Piętno Minnesoty, Steven Baigelman, Fine Line Features, 1996
i

Kilkanaście lat temu Cameron Diaz była topową aktorką, a jej nazwisko niemal gwarantowało komercyjny sukces produkcji. Amerykanka, o której głośno stało się w 1994 roku za sprawą premiery Maski z Jimem Carreyem, szybko stała się jedną z najgorętszych gwiazd lat dwutysięcznych, a w 2008 była najlepiej zarabiającą aktorką na świecie. 10 lat temu postanowiła jednak zrobić sobie przerwę od filmu, by skupić się na rodzinie i innych projektach, m.in. pisaniu książek poradnikowych.

Wygląda jednak na to, że gwiazda zatęskniła za Hollywood, czerwonym dywanem i pracą przed kamerą. Cameron Diaz postanowiła bowiem wrócić z aktorskiej „emerytury”. I trudno jej się dziwić, ponieważ dostała propozycję nie do odrzucenia. Dzięki udziałowi w nowym projekcie znów będzie mogła stanąć na planie obok Keanu Reevesa.

Aktorka i gwiazdor Johna Wicka wystąpili razem w 1996 roku w dramacie kryminalnym Piętno Minnesoty. Produkcja Stevena Baigelmana opowiadała o pożądaniu, zemście i zdradzie. W filmie grany przez Reevesa bohater zakochuje się w Freddie, portretowanej przez Diaz żonie swojego brata. Kochankowie postanawiają wyjechać z miasta skradzionym samochodem. Mąż kobiety wpada w szał i wynajmuje detektywa, który musi znaleźć uciekinierów.

Jak donosi Deadline, teraz Diaz i Reeves spotkają się ponownie. Są bowiem w końcowej fazie negocjacji występu w czarnej komedii Outcome Jonaha Hilla (Wilk z Wall Street). Film opowie historię Reefa, upadłego hollywoodzkiego gwiazdora. Mężczyzna musi uporać się ze swoimi demonami, stawiając czoła przeszłości po tym, zaszantażowano go tajemniczym wideo. Za produkcję odpowiadać będzie Apple Studios. Nie ujawniono, kogo w nadchodzącym widowisku portretować ma Diaz.

Outcome wydaje się pozycją obowiązkową dla fanów wspomnianych aktorów. Będzie to pierwsze filmowe spotkanie tych gwiazd od prawie 30 lat, a dla Diaz jedna z pierwszych ról po powrocie do aktorstwa. Gwiazda zagra bowiem także u boku Jamiego Foxxa w komedii akcji Back in Action, która ma zadebiutować na Netfliksie jeszcze w 2024 roku.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie