Bryan Cranston chciałby powrócić do uniwersum Breaking Bad jako Walter White. Ma tylko jeden warunek

Bryan Cranston wcielił się w niezapomnianego Waltera White’a w Breaking Bad, z którym rozstał się jedenaście lat temu. Aktor nie wyklucza jednak powrotu do tej roli, choć stawia bardzo konkretny warunek.

kryminał
Edyta Jastrzębska 27 sierpnia 2024
1
Źrodło fot. Breaking Bad, Vince Gilligan, AMC, 2008
i

Breaking Bad to niezapomniany serial, który podbił serca widzów, prędko stając się serią kultową, która wciąż jest wspominana jako jedna z najlepszych. Wielu fanów z pewnością tęskni za cotygodniowym wyczekiwaniem nowych odcinków, które później były szeroko komentowane w sieci, a także na ulicy przez znajomych. I okazuje się, że za produkcją mogą tęsknić nie tylko miłośnicy Breaking Bad, lecz również aktorzy, którzy w nim zagrali.

Choć w przeszłości Bryan Cranston mówił, że skończył już z Walterem White’em, to jednak w rozmowie dla Awards Radar zdradził, że mógłby rozważyć powrót do tej roli, ale ma jeden warunek.

Nigdy nie lekceważę Vince'a Gilligana. Myślałem, że kiedy rozmawialiśmy 3 kwietnia, zaledwie chwilę temu, że 10 lat wcześniej był nasz ostatni dzień produkcji Breaking Bad... 10 lat temu. Kiedy ze łzami w oczach żegnałem się ze wszystkimi, myślałem, że to już koniec. Wtedy pojawił się El Camino. [I pomyślałem, że] chyba znów będę Walterem White'em. A potem pojawiło się Better Call Saul, „Och, chyba będę nim dalej”. A potem pojawiła się reklama Pop Corners. „Chcecie zagrać razem?” „Jasne!” To tylko zabawa.

Więc teraz byłbym głupcem, gdybym powiedział: „Tak, skończyliśmy”. Po prostu zostawię to bez komentarza i wiem, że Vince nie chciałby robić czegoś, gdzie – on nie potrzebuje wypłaty i ja też nie – więc uszanujmy to. Ale JEŚLI byłoby coś, po czym obudziłby się ze snu i powiedział: „O mój Boże”, a potem by mi o tym opowiedział, i też miałbym reakcję: „O MÓJ BOŻE”, to spojrzałbym na to.

Nieczęsto zdarza się, że po przeczytaniu lub usłyszeniu informacji pojawia się reakcja „O MÓJ BOŻE”. Jeśli jesteś czymś oszołomiony i zaskoczony, powinieneś zwrócić na to uwagę. Tak więc, jeśli tak się stanie, nie zakładam, że tak się stanie – ale jeśli tak się stanie, posłucham o tym.

Cranston ma więc ostrożne podejście do tego tematu i bardzo konkretny warunek – jeśli coś go nie zachwyci, nie zamierza się tego podejmować. Pomysł na powrót do tej postaci musi być naprawdę dobry i sensowny, żeby aktor chciał w ogóle rozważyć tę opcję, a to i tak nie gwarantuje, że się zgodzi.

Ale mimo ostrożnego podejścia, odtwórca Waltera White’a nie wyklucza opcji, że być może jeszcze kiedyś zobaczymy go w tej roli. I jeśli doszłoby do tego rzeczywiście dzięki naprawdę dobremu pomysłowi, fanów na pewno by to ucieszyło.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Nie kryli swojego niezadowolenia”. Hiroyuki Sanada ocalił hit za 140 mln dolarów, choć reżyser nie chciał gwiazdy Shoguna w głównej roli obok Toma Cruise’a

„Nie kryli swojego niezadowolenia”. Hiroyuki Sanada ocalił hit za 140 mln dolarów, choć reżyser nie chciał gwiazdy Shoguna w głównej roli obok Toma Cruise’a

„To był poważny moment, ponieważ aktorka naprawdę umarła”. Teoria wielkiego podrywu zawiodła fanów w tej jednej scenie i do dziś nie daje im to spokoju

„To był poważny moment, ponieważ aktorka naprawdę umarła”. Teoria wielkiego podrywu zawiodła fanów w tej jednej scenie i do dziś nie daje im to spokoju

„Uważam, że było to konieczne”. Brooklyn 9-9 w odcinku, z którego Terry Crews jest dumny, na chwilę zapomniało, że jest komedią

„Uważam, że było to konieczne”. Brooklyn 9-9 w odcinku, z którego Terry Crews jest dumny, na chwilę zapomniało, że jest komedią

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa