filmomaniak.pl NEWSROOM Mike z Breaking Bad powstał tylko dlatego, że jeden ważny aktor nie był dostępny Mike z Breaking Bad powstał tylko dlatego, że jeden ważny aktor nie był dostępny Aktorka Rhea Seehorn zdradziła, że postać Mike’a w Breaking Bad powstała tylko dlatego, że w momencie kręcenia serialu jeden z aktorów nie mógł pojawić się na planie. ciekawostki filmoweKamil "grim_reaper" Kleszyk 13 marca 2023 12 Źrodło fot. Zadzwoń do Saula, Vince Gilligan, Peter Gould, AMC, 2015i Kino była świadkiem wielu przypadków, które potem okazały się być strzałem w dziesiątkę. Jednym z nich było stworzenie postaci Mike’a Ehrmantrauta w serialu Breaking Bad. Co ciekawe, gdyby wypaliły pierwotne plany scenarzystów, bohater grany przez Jonathana Banksa w ogóle nie zostałby wprowadzony do hitowej serii stacji AMC. Taką ciekawostką podzieliła się z fanami Rhea Seehorn. Powiązane:Czy film Heisenberg trafi do kin w 2024 roku? Wyjaśniamy zamieszanie z sequelem Breaking Bad Podczas niedawnego wywiadu w The Rich Eisen Show (materiał możecie zobaczyć poniżej), aktorka, która współpracowała z Banksem przy okazji serialu Zadzwoń do Saula, zdradziła, że scenarzyści Breaking Bad zaplanowali, by w jednym z odcinków drugiego sezonu pojawił się Saul Goodman, który miał pomóc Jesse'emu w pozbyciu się ciała jego zmarłej dziewczyny. Jednakże na czas, gdy zaplanowane były zdjęcia tego konkretnego odcinka, portretujący bohatera Bob Odenkirk nie mógł stawić się na planie. Twórcy postanowili więc improwizować, pisząc o postaci działającej w imieniu Saula – Mike’u. Bob nie był wówczas dostępny jako Saul Goodman, aby posprzątał jej [Jane – przyp. red.] ciało, dlatego stworzono postać Mike'a Ehrmantrauta. [Bob] miał inne zobowiązania, a oni napisali, że kiedy postać Krysten [Ritten] umiera, on przychodzi i sprząta ciało w ten bardzo zimny, nieczuły sposób. I w tym kierunku miała iść jego postać, a on po prostu nie był dostępny, więc wymyślili postać Mike'a Ehrmantrauta – wyjaśniła aktorka. Postać Mike’a tak mocno zakorzeniła się w serii, że Banks wielokrotnie na przestrzeni sześciu sezonów wcielił się w nią w prequelu Breaking Bad, serialu Zadzwoń do Saula. Czytaj więcej:„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci POWIĄZANE TEMATY: aktorzy dramaty (filmy/seriale) ciekawostki filmowe Jonathan Banks Breaking Bad Kamil "grim_reaper" Kleszyk Kamil "grim_reaper" Kleszyk Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj. „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach