Bezmiar to najlepszy film z Penélope Cruz od kilku dobrych lat

Recenzujemy dramat, który nie tylko wstrząśnie swoją trudną tematyką, ale i przypomni, że Penélope Cruz wciąż potrafi kreować silne i pełne temperamentu bohaterki.

nasze opinie
Jan Tracz 17 kwietnia 2023
1
Źrodło fot. Bezmiar, reż. Emanuele Crialese, Best Film, 2022
i

Włochy – szczególnie te z lat 60. i 70. – kojarzą się ze słodką idyllą. Do dziś latamy na wakacje do takich miejsc jak Rzym czy Neapol, często ze względu na popkulturowy sentyment wobec wszystkiego, co włoskie: kino i literatura zbudowały pomnik trwalszy niż ze spiżu, tym samym sakralizując granice kraju, przez który przepływa Tyber. Również i dzisiaj twórcy prowadzą dialog z tym nie do końca prawdziwym obrazem – choćby Paolo Sorrentino wraca do czasów młodości, tworząc oczarowujący portret swej „wspaniałej Italii”. W Bezmiarze, swoim najnowszym filmie, Emanuele Crialese demitologizuje obraz włoskiej arkadii. Sielanka zeszłego wieku ma tutaj obraz goryczy, a tłuste jedzenie i alkoholowe trunki stanowią tylko przykrywkę dla głęboko pogubionego społeczeństwa. Piękne uśmiechy okazują się jedynie fasadą dla wieczornych dramatów, odbywających się w czterech ścianach, a radosne wakacje są dla rodzin ucieczką od codzienności i nękających je problemów.

Filmowa spowiedź

Bezmiar to najlepszy film z Penélope Cruz od kilku dobrych lat - ilustracja #1
Bezmiar, reż. Emanuele Crialese, Best Film, 2022

Bezmiar opowiada historię kilkunastoletniej dziewczynki, Adriany, która czuje się chłopcem. I tak też się zachowuje: nowo poznanym osobom przedstawia się jako Adri oraz nosi ubrania, które nie eksponują sylwetki. Nie oszukujmy się, w tamtych czasach takie zachowanie i chęć odnalezienia siebie źle wpływały na rodzinę i otoczenie. W filmie matka, Clara (Penélope Cruz), stara się to zrozumieć, ale nie bardzo potrafi, natomiast ojciec, Felice (Vincenzo Amato), to nieczuły człowiek, który do domu wprowadza toksyczną atmosferę terroru, codziennie stosując werbalną przemoc. Nietrudno zrozumieć, że nie można oczekiwać od niego empatii w tak skomplikowanym temacie. Do tego sąsiedzi i znajomi zaczynają komentować całą sytuację, co nie najlepiej wpływa na komfort psychiczny rodziny Adriego. Cały Bezmiar to tak naprawdę filmowy coming out twórcy, który w bardzo młodym wieku dokonał tranzycji płci. Crialese chciał dzięki tej produkcji subtelnie pokazać, jak wyglądały początki jego „nowego życia”.

To nie tylko spowiedź z trudnych doświadczeń, ale i próba uchwycenia dzieciństwa na nowo. Reżyser z czułością przypatruje się działaniom swej matki wobec niego samego i reszty rodziny, ale też stara się być obiektywny – chwilami wypomina momenty, w których matka mogła postąpić inaczej lub zachować się znacznie bardziej powściągliwie. Niemniej – to film zarówno coming-of-age, jak i portretujący domowe zniewolenie kobiety, która po prostu kocha życie. Pomijając fakt, że mamy tu do czynienia z rozliczeniem z toksycznymi warunkami, w jakich wychowywał się reżyser i jego młodsze rodzeństwo, sam Crialese stara się znaleźć pozytywy – dlatego też Bezmiar lawiruje gdzieś między rozpaczą a autentycznym, dziecięcym szczęściem.

Penélope wiecznie młoda

Bezmiar to najlepszy film z Penélope Cruz od kilku dobrych lat - ilustracja #2
Bezmiar, reż. Emanuele Crialese, Best Film, 2022

Nawet jeśli zostaje obsadzona jako – chwilami – stereotypowa figura matczyna, Cruz wciąż hipnotyzuje. Można wręcz odnieść wrażenie, że od premiery filmu Volver (2006) minęło jakieś pięć, a nie siedemnaście lat. To aktorka, którą kamera kocha i która zdaje sobie z tego sprawę – w każdej scenie Penélope kradnie show, kreując silną bohaterkę o dualnej naturze. Choć musi odnaleźć się w roli rodzicielki i opiekunki trójki dzieci (mąż pracuje, by utrzymać rodzinę, ale nieszczególnie się nią przejmuje), to całe to doświadczenie zaczyna ją przytłaczać. Clara zaczyna uciekać – najpierw myślami, następnie czynami. W jakiś sposób postanawia nigdy nie dorosnąć; bawi się z dziećmi, często wprowadza jowialną atmosferę do nijakich rodzinnych spotkań. Stara się urozmaicić swoje codzienne życie, co nie spotyka się z aprobatą męża, teściowej czy bliskich znajomych. Cruz udowadnia również, że żonglerka cielesną eterycznością (w tanecznych scenach zasługuje na wszystkie nagrody tego świata), temperamentem i umysłem nie jest jej obca. Oglądamy film z nią, ale i właśnie dla niej.

Bezmiar pokazuje, że z niektórych sytuacji nie da się wyjść obronną ręką, co udowadnia historia matki reżysera. Choćby kobieta zrobiła wszystko tak, jak trzeba, to i tak zderzy się ze ścianą w postaci patriarchalnego społeczeństwa, niekochającego, aroganckiego męża i własnych słabości. Crialese oferuje nam kino realistyczne, w którym nie ma miejsca na tanie sentymenty i niepotrzebne reminiscencje. To jak nieznośnie wspomnienie czegoś, co wydarzyło się dawno temu, ale z czym trzeba się skonfrontować, ponieważ inaczej nie uda nam się ruszyć do przodu. Pozostaje patrzeć z nowej perspektywy, doszukiwać się pozytywów i szukać tych momentów, które sprawiają, że dzieciństwo w jakimś stopniu potrafiło być budujące.

Crialese zdaje sobie sprawę, że jako reżyser decyduje się na ogromny akt odwagi – może właśnie dlatego film tak ostaje od jego poprzednich tytułów. Nie ma tu miejsca na niedopowiedzenia czy konfabulacje: liczy się prawda i ukazanie przeszłości w najbardziej naturalny sposób.

Ocena: 7/10

NASZA OCENA: 7/10

Jan Tracz

Jan Tracz

Absolwent Film Studies (BA i MA) na uczelni King's College London w Wielkiej Brytanii, aktualnie pisuje dla portalu Collider, WhyNow, The Upcoming, Ayo News, Interii Film, Przeglądu, Film.org.pl i GRYOnline.pl. Publikował na łamach FIPRESCI, Eye For Film, British Thoughts Magazine, Miesięcznika KINO, Magazynu PANI, WP Film, NOIZZ, Papaya Rocks, Tygodnika Solidarność oraz Filmawki, a także współpracował z Rock Radiem i Movies Roomem. Przeprowadził wywiady m.in. z Alejandro Gonzálezem Ińárritu, Lasse Hallströmem, Michelem Franco, Matthew Lewisem i Davidem Thomsonem. Publikacje książkowe: esej w antologii "Nikt Nikomu Nie Tłumaczy: Świat według Kiepskich w kulturze" (Wydawnictwo Brak Przypisu, 2023). Laureat Stypendium im. Leopolda Ungera w 2023 roku. Członek Young FIPRESCI Jury podczas WFF 2023.

Yellowstone - czy 6. sezon powstanie? Oto co wiadomo o przyszłości serialu

Yellowstone - czy 6. sezon powstanie? Oto co wiadomo o przyszłości serialu

Ocet jabłkowy Netflixa na pierwszym zwiastunie. Serial o imperium wellness zbudowanym na kłamstwie może być nowym hitem giganta streamingu

Ocet jabłkowy Netflixa na pierwszym zwiastunie. Serial o imperium wellness zbudowanym na kłamstwie może być nowym hitem giganta streamingu

„Muszę tego słuchać od tego gnojka”. Marlon Brando nie mógł znieść krytyki na planie filmu Francisa Forda Coppoli, przez co obraził innego aktora

„Muszę tego słuchać od tego gnojka”. Marlon Brando nie mógł znieść krytyki na planie filmu Francisa Forda Coppoli, przez co obraził innego aktora

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

3. sezon Euforii jednak powstanie. Produkcja nowych odcinków hitu HBO z Zendayą i Sydney Sweeney rozpocznie się już za kilka tygodni

3. sezon Euforii jednak powstanie. Produkcja nowych odcinków hitu HBO z Zendayą i Sydney Sweeney rozpocznie się już za kilka tygodni