Avatar 5 zabierze bohaterów na Ziemię, żeby „otworzyć Neytiri oczy”

Avatar: Istota wody już za kilka dni zadebiutuje na ekranach kin. Tymczasem dowiedzieliśmy się, gdzie rozegra się akcja piątej części cyklu.

science fiction
Marcin "Nicek" Nic 12 grudnia 2022
5
Źrodło fot. Avatar; James Cameron; 2009
i

Do pojawienia się drugiej części Avatara na ekranach kin pozostało jeszcze kilka dni. Fani twórczości Jamesa Camerona z pewnością odliczają pozostały czas. Dodatkowo wiadomo już, że nie będzie to ostatnia część serii, a reżyser pracuje nad kolejnymi.

Przez następne kilka lat fani Avatara będą mieli możliwość oglądania kolejnych produkcji w tym uniwersum. Jednakże do premiery piątej części zostało jeszcze dużo czasu. Mimo to już teraz poznaliśmy istotny szczegół dotyczący fabuły tego widowiska.

Disney+ kupisz tutaj

Za najnowsze informacje dotyczące Avatara 5 odpowiedzialny jest producent Jon Landau. W wywiadzie dla portalu Gizmodo postanowił uchylić rąbka tajemnicy na temat fabuły tej produkcji. Okazuje się, że częściowo zobaczymy opowieść z perspektywy Neytiri.

W „piątce” część historii będzie rozgrywała się na Ziemi. Wyruszymy tam, aby otworzyć ludziom i Neytiri oczy. Chcemy, żeby zobaczyła, jak wygląda Ziemia. Ta planeta nie jest reprezentowana tylko przez RDA. Tak jak każdy jest definiowany przez decyzje, jakie podejmuje, tak nie wszyscy ludzie są źli. I nie wszyscy Na'vi są dobrzy. To też dobrze widać na Ziemi. Chcemy otworzyć Neytiri oczy na to.

Jak na razie prace nad Avatarem 5 nie rozpoczęły się. Tak naprawdę los tego filmu zależy od odbioru poprzednich części, które zadebiutują w najbliższych latach. Słowa Jona Landau świadczą jednak o fakcie, że scenariusz do „piątki” jest już gotowy i twórcy czekają na zielone światło.

A na razie widzowie szykują się na premierę Avatara: Istoty wody, który będzie kontynuacją hitu z 2009 roku. Przypomnijmy, że widowisko zadebiutuje na ekranach kin 16 grudnia.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach