Avatar 3 będzie miał nowego narratora, już nie będzie nim Jake Sully

James Cameron zdradził, że w trzeciej części Avatara zmieni się narrator. W Avatarze z 2009 roku oraz w Avatarze: Istocie wody to Jake Sully przedstawiał nam historię Pandory. Nadszedł czas na kogoś innego.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 17 stycznia 2023
3
Źrodło fot. Avatar: Istota wody; reż. James Cameron; Walt Disney Studios Motion Pictures; 2022
i

Pomimo tego, że w serii pojawiły się dotychczas zaledwie dwa filmy, fani Avatara pewnie przyzwyczaili się, że to Jake Sully jest narratorem w sadze Jamesa Camerona, co jednocześnie czyni bohatera centralną postacią. W niedawnej rozmowie reżyser zdradził jednak, że to całkiem szybko się zmieni. Już w Avatarze 3 kompletnie inna postać przedstawi nam następne wydarzenia, mające miejsce na Pandorze. Nowego narratora mogliśmy poznać w Avatarze: Istocie wody.

James Cameron powiadomił, że stery przewodnika przejmie syn Jake’a Sully’ego, Lo’ak, w którego wciela się Britain Dalton:

Jake był narratorem pierwszego oraz drugiego filmu. Od teraz będziemy mieć nowego narratora w każdym obrazie. Kolejne opowieści obejrzymy z perspektywy innych postaci i trzeci film zostanie zaprezentowany oczami Lo'aka.

Reżyser przy okazji zdradził inną ciekawą informację. Wygląda na to, że Avatar 4 oraz Avatar 5 będą miały swoich własnych narratorów, co jest szansą na pokazanie całkowicie nowej perspektywy. Nie wiemy jednak, kto miałby nimi zostać. Być może postacie, którym zostanie przekazana ta rola, jeszcze się nie pojawiły w uniwersum, a może będą to kolejni członkowie rodziny Sully.

Tymczasem Avatar: Istota wody wciąż jest dostępny w kinach, zatem nadal można wybrać się na seans jednego z najbardziej dochodowych filmów w historii kina. Na początku stycznia produkcja znajdowała się na siódmym miejscu i nie było żadnych wątpliwości, że nic jej nie zatrzyma. Film coraz bardziej zbliża się do kwoty 2 miliardów dolarów dochodu, a co za tym idzie, do pierwszej piątki najbardziej dochodowych produkcji kinowych w historii.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach