Avatar 2 - czy jest scena po napisach?

Istota wody to ponad trzy godziny wizualnych wrażeń. Czy jednak warto jest czekać na zakończenie napisów po filmie, by zobaczyć potencjalną scenę po nich? Znamy odpowiedź na to pytanie.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 17 grudnia 2022
2
Źrodło fot. Avatar: Istota wody; reż. James Cameron; Walt Disney Studios Motion Pictures; 2022
i

Avatar: Istota wody zdążył zarobić około 50 milionów dolarów w box office, co można uznać za całkiem imponujący wynik. Oznacza to, że widowisko przyciąga widzów, którzy są gotowi na ponad trzygodzinny seans. Czy jednak warto czekać na koniec napisów po filmie, żeby obejrzeć po nich scenę? Produkcje Marvel Studios przyzwyczaiły nas do takich smaczków, które w pewien sposób nawiązują do przyszłych produkcji. W przypadku Avatara: Istoty wody sytuacja wygląda inaczej.

Disney+ kupisz tutaj

Czy w Avatarze: Istocie wody jest scena po napisach?

Niestety, w najnowszym hicie Jamesa Camerona nie uświadczymy sceny po napisach. Czekanie nie będzie miało sensu, ponieważ nie zobaczymy żadnych dodatkowych fragmentów, które mogłyby uchylić rąbka tajemnicy na temat przyszłych wydarzeń z Pandory. Dla niektórych to może być zła informacja, ale z drugiej strony, po tak długim seansie prawdopodobnie niewiele osób chciałoby jeszcze dodatkowo czekać na koniec napisów, by obejrzeć bonusową scenę.

Co jednak z kontynuacją filmu, czyli Avatarem 3? Na razie nic nie wiemy. James Cameron nie podał nawet podtytułu filmu i nie przedstawił szczegółów dotyczących wątku, który napędzi przyszłą produkcję. Znamy jedynie przybliżoną datę premiery i jest nią 20 grudnia 2024 roku. Czyli wychodzi na to, że twórcy nadal będą chcieli trzymać się okresu przedświątecznego, który na pewno sprzyja lepszym wynikom w box office.

Przypominamy, że Avatar: Istota wody jest dostępny w kinach od 16 grudnia. Dla widzów są dostępne seanse wyświetlane w technologii 3D oraz 2D. Osoby, które chcą przypomnieć sobie lub zapoznać się z oryginałem z 2009 roku, mogą to zrobić na platformie Disney+.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach