Ten film akcji Michaela Baya zebrał pochwały od byłego rabusia

Portal Insider regularnie zaprasza osoby zajmujące się w przeszłości różnymi profesjami, żeby oceniły filmowe sceny. W jednym z ostatnich wywiadów padło na Caina Vincenta Dyera, byłego przestępcę napadającego na banki, który skomentował między innymi zeszłoroczny hit Michaela Baya, Ambulans. Okazuje się, że filmowa sekwencja napadu na bank jest całkiem trafnie przedstawiona.

Powiązane:Michael Bay nie chce rozmawiać o swoim filmowym dziedzictwie

W omawianych scenach można zobaczyć, jak przestępcy starają się zdominować osoby przebywające w banku, jednocześnie podczas rozmowy z policją całkowicie zmieniając swój ton, żeby zmylić funkcjonariuszy. Dyer wspomniał, że faktycznie tak się robi i przykładowo rozmawiając jeden na jednego z pracownikiem banku, używał łagodniejszego tonu.

W filmie nie zabrakło również niedziałającego samochodu. Napadając na bank trzeba się upewnić, że ma się idealnie sprawny pojazd, ale Dyer przypomina, że i tak mogą zdarzyć się sytuacje, które ciężko przewidzieć. Dlatego jego zdaniem zostawianie samochodu „na chodzie” wciąż jest popularnym zachowaniem wśród rabusiów napadających na banki:

Cain Vincent Dyer poruszył jeszcze temat tajniaków, czekających pod bankiem. Były przestępca powiedział, że faktycznie takie sytuacje mają miejsce. Gdy ścigało go FBI, to ponoć także ustawiało grupy agentów w ukryciu pod różnymi bankami, żeby zobaczyć, czy Dyer pojawi się w jednym z nich. Musieli zgadywać, ponieważ nigdy nie było wiadomo, który bank wybierze.

Ostatecznie Dyer napad na bank z Ambulansu ocenił na 8 z 10 punktów. Produkcja została doceniona także przez widzów. Na Rotten Tomatoes Ambulans otrzymał aż 88% pozytywnych ocen.

Film można obejrzeć na SkyShowtime lub kupić na Amazon Prime Video.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!